"Przyjaciółki": Zuza dostanie cios prosto w serce!
Zuza (Anita Sokołowska) po serii zawodowych nieszczęść, zaczyna odnosić pierwsze sukcesy w nowej pracy. Szef jest z niej bardzo zadowolony i docenia jej zaangażowanie. Takie poświęcenie się pracy niestety negatywnie odbija się na jej relacjach z synami. Ze względu na dzielącą ich odległość i mnóstwo obowiązków, rzadko widuje swoje dzieci. Zuza czuje, że chłopcy bardzo się od niej oddalili. Podczas jednej z wideorozmów widzi, jak dzieci świetnie bawią się z Jaśkiem (Marek Bukowski) i jego nową dziewczyną Sabiną (Anna Jażdżyk). Proponuje synowi, że zabierze ich do miejsca, w którym mogą zobaczyć prawdziwe rekiny…
- Tak, byliśmy tam już – odpowie Grześ na propozycję mamy.
- A! Byliście…? – zapyta zaskoczona Zuza.
- Z tatą i mamą Sabiną.
- Grzesiu, ale to nie jest Wasza mama…
- Tak, ale wszyscy tak myślą.
Zuza nie może uwierzyć w to, co usłyszała! Jest załamana, łapie się za serce i ma problem ze złapaniem oddechu. Na szczęście w tym momencie dzwoni do niej Maks (Mateusz Janicki). Czy uda mu się w porę pomóc Zuzie?
- Tak, byliśmy tam już – odpowie Grześ na propozycję mamy.
- A! Byliście…? – zapyta zaskoczona Zuza.
- Z tatą i mamą Sabiną.
- Grzesiu, ale to nie jest Wasza mama…
- Tak, ale wszyscy tak myślą.
Zuza nie może uwierzyć w to, co usłyszała! Jest załamana, łapie się za serce i ma problem ze złapaniem oddechu. Na szczęście w tym momencie dzwoni do niej Maks (Mateusz Janicki). Czy uda mu się w porę pomóc Zuzie?
Reklama