Jedna z najtragiczniejszych śmierci w polskim show-biznesie! Wspomnienie Ewy Sałackiej

Ewa Sałacka była jedną z najbardziej lubianych w naszym kraju aktorek. Kiedy 23 lipca 2006 roku media poinformowały o jej tragicznej śmierci, nikt nie chciał uwierzyć, że już nigdy nie zobaczymy jej w nowych rolach, nowych filmach, nowych serialach.
Przyczyną śmierci Ewy było uduszenie po użądleniu osy, która wpadła do gardła aktorki podczas rodzinnego obiadu. Nawet natychmiast udzielona pomoc nie uratowała jej życia. Miała 49 lat.
Ewa Sałacka - córka reżyserki Barbary Sałackiej - ukończyła Wydział Aktorski Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi (1981); w 1985 roku obroniła dyplom.
Występowała w wiedeńskim Volkstheater (w latach 1981-83), a następnie (1983-84) gościnnie w teatrze w Radomiu. W latach 90., poza karierą aktorską, zajęła się publicystyką filmową w radiu i telewizji.
Uwielbiała seriale i zawsze bardzo chętnie przyjmowała propozycje udziału w nich. Do każdej, nawet najmniejszej roli, podchodziła z wielkim zaangażowaniem i entuzjazmem. Grała zazwyczaj piękne i eleganckie, nieco ekstrawaganckie kobiety z charakterem i charyzmą. Taka właśnie była jej Elwira Kozioł w "Tygrysach Europy", dyrektorka w "Klasie na obcasach" i reporterka w "Dzikim 2".
Ewa nie odmawiała też, gdy twórcy seriali zwracali się do niej z ofertą gościnnego udziału w ich produkcjach. Lubiła epizody. Mawiała, że granie ich daje jej satysfakcję i nie pozwala znudzić się rolą. Wystąpiła m.in. w "Na dobre i na złe", "Lokatorach", "5 dniach z życia emeryta" i "07 zgłoś się".
Po raz ostatni widzieliśmy ją na ekranach jako Urszulę Paprocką, pielęgniarkę oddziałową w serialu "Pierwsza miłość".
Choć od jej śmierci mija już 9 lat, Ewa Sałacka wciąż pozostaje w pamięci widzów.
swiatseriali.pl
Reklama