Na planie"M jak miłość" za każdym razem jest zupełnie inaczej

Robert Moskwa absolutnie nie ma za złe scenarzystom, że w ostatnim sezonie wątek Artura Rogowskiego, który ponownie walczy o względy swojej byłej żony Marysi, został nieco zmarginalizowany. Jego zdaniem widzowie muszą czasem trochę odpocząć od danego bohatera. Mniej dni zdjęciowych to również spory komfort dla aktora, który w tym czasie może się poświęcić innym projektom.
Newseria Lifestyle/informacja prasowa
Reklama