"M jak miłość": Odcinek 1375.
Karolina urażona tym, że Budzyński odrzucił jej względy, zastawia na szefa pułapkę i oskarża prawnika o molestowanie oraz próbę gwałtu. Wspiera ją Jola Kaczmarek. W związku Uli i Janka trwa kryzys. Mostowiakówna wciąż myśli o Bartku i w końcu postanawia szczerze porozmawiać z jego byłą żoną: Jolą. A później decyduje się odwiedzić chłopaka w więzieniu. Tymczasem Teresa ma w bistro aż dwóch adoratorów: Góreckiego i Wernera.
Zobacz również
Reklama