"M jak miłość": Odcinek 1277.
Marek i Ewa wciąż nie mówią o ciąży swoim bliskim, ale radosną nowinę poznaje Kisielowa. Ula umawia się z Jankiem na romantyczną randkę, Szybko jednak traci humor, kiedy niespodziewanie spotykają Justynę. Gdy złodziej wyrywa Górskiej torebkę, policjant zostawia ukochaną i rzuca się w pościg za bandytą. Natalia ma problemy przez Katarzynę Maj. Seniorka oznajmia dziewczynie, że odtąd chce co tydzień widywać swoją wnuczkę i dlatego specjalnie przeniosła firmę do Warszawy. Zirytowana jej zachowaniem Mostowiakówna, prosi o pomoc Darka. Ten obiecuje, że przyjedzie do Grabiny, ale nagle znika. Po kilku godzinach matka zgłasza zaginięcie Maja na policję.
Reklama