"M jak miłość": Odcinek 1224.
Joasia nadal nie umie wybaczyć Tomkowi jego kłamstw i zdradza zaskoczonym Mostowiakom, że Chodakowski znów został ojcem. W Grabinie zjawia się Justyna - była narzeczona Franka, która wraca w rodzinne strony i chce pracować jako nauczycielka matematyki w szkole w Lipnicy. Natalia przekonuje Zarzycką, by powiedziała w końcu synowi o swojej chorobie. Dziewczyna zauważa także, że Basia ma identyczną latarkę, jak ta, którą Franek stracił podczas ataku. A gdy mała wspomina, że dostała ją od Kuby Glińskiego, Mostowiakówna od razu mówi o tym policji.
Zobacz również
Reklama