"M jak miłość": Katarzyna Cichopek woli wieczory z dziećmi
Aktorka przedkłada spokojne życie rodzinne nad imprezy zawodowe. Twierdzi, że przyjmuje tylko zaproszenia od ważnych dla niej ludzi, wieczory woli bowiem spędzać z mężem i dziećmi. Nie robi też konkretnych planów zawodowych, unikając w ten sposób ewentualnego rozczarowania.
Na początku kariery zawodowej Katarzyna Cichopek wraz z mężem Marcinem Hakielem często pojawiała się na różnego rodzaju imprezach. Ograniczyła jednak wieczorne wyjścia wraz z przyjściem na świat dzieci – 6-letniego dziś Adama i młodszej o 4 lata Heleny. Aktorka twierdzi, że ważniejsze jest dla niej spędzenie wieczorów z dziećmi niż zawodowe imprezy.
– Chodzę tylko tam, gdzie uważam, że to ma sens, i tam, gdzie lubię, albo na zaproszenie ludzi, którzy są dla mnie ważni – mówi Katarzyna Cichopek agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Aktorka wraz z mężem pojawiła się na 17. Charytatywnym Balu Dziennikarzy – prawdopodobnie będzie to jej jedyna duża impreza w tegorocznym karnawale. Mimo początku nowego roku Katarzyna Cichopek nie ma konkretnych planów zawodowych.
– Nauczyłam się nie planować, bo bardzo często potem jestem rozczarowana. Po prostu żyję chwilą, co mi życie da, czerpię garściami, a dzięki temu jestem dużo szczęśliwsza – mówi Katarzyna Cichopek.
Na początku kariery zawodowej Katarzyna Cichopek wraz z mężem Marcinem Hakielem często pojawiała się na różnego rodzaju imprezach. Ograniczyła jednak wieczorne wyjścia wraz z przyjściem na świat dzieci – 6-letniego dziś Adama i młodszej o 4 lata Heleny. Aktorka twierdzi, że ważniejsze jest dla niej spędzenie wieczorów z dziećmi niż zawodowe imprezy.
– Chodzę tylko tam, gdzie uważam, że to ma sens, i tam, gdzie lubię, albo na zaproszenie ludzi, którzy są dla mnie ważni – mówi Katarzyna Cichopek agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Aktorka wraz z mężem pojawiła się na 17. Charytatywnym Balu Dziennikarzy – prawdopodobnie będzie to jej jedyna duża impreza w tegorocznym karnawale. Mimo początku nowego roku Katarzyna Cichopek nie ma konkretnych planów zawodowych.
– Nauczyłam się nie planować, bo bardzo często potem jestem rozczarowana. Po prostu żyję chwilą, co mi życie da, czerpię garściami, a dzięki temu jestem dużo szczęśliwsza – mówi Katarzyna Cichopek.
Reklama