Zlot fanów "M jak miłość"

Tłumy nacierających fanów i setki rozdawanych autografów. Wszyscy, którzy przybyli do Gdyni na Zlot Fanów serialu "M jak miłość" mieli okazję, aby pokrzyczeć z radości. "Takie zloty są bardzo przyjemne, ale jak się okazuje, również bardzo męczące. To mój pierwszy udział w takim spotkaniu z publicznością. Na szczęście ręce od rozdawania autografów jeszcze mnie nie bolą"- mówił Witold Pyrkosz.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy