Benny Hill: Najsmutniejszy komik świata

Rubaszny wujcio biegający za seksownymi paniami, bawił widzów na całym świecie. Przez 40 lat gościł na ekranach w ponad 100 krajach. Zawodowo rozśmieszał ludzi, ale sam nie miał zbyt wielu powodów do radości. Wydawałoby się, że posiadał wszystko: sławę, pieniądze, sukcesy. Odszedł w samotności, jego ciało znaleziono dopiero po czterech dniach.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy