Czy czujesz ciężar tworząc serial edukacyjny i patriotyczny?
- Nie, czuję raczej lekkość, ponieważ scenariusz i role są napisane bardzo dobrze. A obecnie jest sporo mało ciekawych scenariuszy. Obyczajowe historie stworzone dla potrzeb telewizji, to przeważnie papierowe twory. Natomiast tutaj (CZH), nie zastanawiam się czy grając postać historyczną biorę na swe ramiona jakiś ciężar i odpowiedzialność, gdyż nie mi dano takie prawo. Ja jestem odtwórcą, aktorem z rola, w którą musi się wcielić. Oczywiście udział w „Czasie honoru” traktuje jako wyróżnienie, udział w tym serialu jest dla mnie bardzo ważny. Na pewno dzięki serialowi, oglądająca go młodzież będzie na nowo te czasy poznawać. Bo jest to edukacyjna produkcja, traktująca o historii – ludzie żyjący sobie tak jak my, nagle tracili wszystko i byli zdani tylko na siebie. Ja sobie nie wyobrażam takiej sytuacji, że ze swoja matką i siostra nie mam kontaktu przez trzy lata. A „Czas… „ jest historia o ludzkich tęsknotach, a w tle wojna. - mówi Jan Wieczorkowski.
Reklama