Wieczorkowski o roli
- Do mnie zadzwoniła Ewa Brodzka, drugi reżyser serialu. Wcześniej nie brałem udziału w tego typu produkcjach a temat „Czasu honoru” uważam za rzecz niezwykle ważną. Jak zobaczyłem możliwość brania udziału w taki projekcie to był to jeden z najszczęśliwszych zawodowych dni. Jestem dumny, że możemy odtwarzać tak ważną historię. Co więcej scenariusz i role są dobrze napisane, więc przyjemnością jest dla mnie grać w „Czasie honoru” w przeciwieństwie do produkcji bardziej rozrywkowych. Więc to jest dla nas odskocznia, bo wszyscy tu pracujemy w lepszych i gorszych rzeczach, które są dla nas większym lub mniejszym wyzwaniem - mówi aktor.
Reklama