BARWY SZCZĘŚCIA | Wtorek, 24 sierpnia 2010 (08:08)
Kwestionariusz osobowy Marty Nieradkiewicz, czyli Julii Marczak - Zwoleńskiej z serialu „Barwy szczęścia”.
1 / 10
Jako dziecko byłam... roztrzepana i hałaśliwa. Wstydzę się... swojej nadpobudliwości. Lubię siebie za... odwagę. Moja największa wada to... słomiany zapał. Chciałabym w sobie zmienić... coś na pewno, ale co (uśmiech)??? Mam słabość do... blondynów. Najbardziej denerwuje mnie... obecnie staram się raczej nie denerwować. Kłamię, gdy... boję się konsekwencji. W życiu kieruję się... intuicją. Czuję satysfakcję, gdy... doprowadzę rozpoczęte sprawy do końca. Zawsze znajdę czas na... spotkania z przyjaciółmi. Moje motto to... kto nie ryzykuje, ten nie ma. Nieszczęście to dla mnie… nieprzespane noce. Moja największa wygrana to... to gdzie teraz jestem. Innym zazdroszczę... musiałabym się poważnie zastanowić… Najbardziej żałuję tego, że... nie wygrałam nigdy w lotto (uśmiech). Najważniejsze w życiu jest... aby stanąć rano przed lustrem i móc sobie powiedzieć „Jestem dobrym człowiekiem”. Mój pierwszy sukces to... wygranie wyborów na Miss podczas letnich kolonii. Jeśli chodzi o pieniądze to... potrafię szybciej je wydawać niż zarabiać. Najbardziej stresuje mnie... chodzenie na castingi. Brzydzę się... obłudy. Przeznaczenie to... coś, co - moim zdaniem - nie istnieje. Mój sposób na dobry humor... wizyta u Oleńki. Obecny stan mojego ducha… wyraża niepewność. Nie potrafię zrozumieć... awantury o krzyż pod Pałacem Prezydenckim. W mężczyznach nie lubię... kiedy są nieporadni. Ryzyko to dla mnie... być albo nie być. Nie rozstaję się z... telefonem, niestety. Nie wychodzę z domu bez... iPoda. Polityka to dla mnie... coś, co podnosi m
Źródło: Agencja W. Impact