Premiera w kinach "Listów do M." przewidziana jest na listopad br. Katarzyna Zielińska zagra Betty, byłą modelkę, optymistkę, której życie nieco się skomplikowało.
- Widzowie zobaczą mnie już w 9. miesiącu ciąży, czyli z dużym, zgrabnym brzuchem - zdradza aktorka.
Z ciążowym brzuchem
1 / 5
Katarzyna Zielińska, zdobywczyni Telekamery dla najlepszej aktorki serialowej, nawet nie ma czasu nacieszyć się statuetką. Ani na chwilę nie zwalnia tempa. Poza tym, co robiła dotychczas, zaskoczy nas ciążowym brzuchem w nowej produkcji TVN, "Listach do M."
Premiera w kinach "Listów do M." przewidziana jest na listopad br. Katarzyna Zielińska zagra Betty, byłą modelkę, optymistkę, której życie nieco się skomplikowało.
- Widzowie zobaczą mnie już w 9. miesiącu ciąży, czyli z dużym, zgrabnym brzuchem - zdradza aktorka.
Jednocześnie przyznaje, że jest to specyficzne doświadczenie.
- Człowiek inaczej się zachowuje, inaczej chodzi, a to pobudza psychikę. Mam nadzieję, że dość wiernie oddam stan kobiet na tym etapie ciąży.
Aby tego dokonać, Zielińska - jak przyznaje - podgląda swoją ciężarną przyjaciółkę, jej zachcianki, zmiany nastroju i radość z oczekiwania na dziecko.
- Kobiety w tym okresie kwitną. Naprawdę często banalizują część problemów, które wcześniej wydawały im się szalenie istotne - wyjaśnia.
O ile wcielanie się w dziewczynę w stanie błogosławionym jest dla najlepszej aktorki serialowej zupełnie nowym wyzwaniem, o tyle do pracy z kilkutygodniowymi dziećmi zdążyła się już przyzwyczaić.
- Moją Gabrysię w "Barwach szczęścia" dostałam, jak miała 10 dni, zupełnie malutka była. Teraz nie ma we mnie już tej obawy, że trzymam czyjeś dziecko i mogę zrobić mu krzywdę. Mam z takimi niemowlakami całkiem dobre porozumienie - wyjawia z dumą Zielińska.
Zdradza też, że miesięczny Jaś - w filmie występujący jako Kazik, syn Betty - swój pierwszy w życiu uśmiech skierował właśnie do niej.
Źródło: Agencja W. Impact
Autor: