„Barwy szczęścia”: Dla dobra córki

Klara - po tym, jak zobaczyła Huberta z Ulą - uzna, że jej mąż ma romans. - Cały czas o was myślałam... Nie było dnia, żebym nie chciała do ciebie zadzwonić albo przyjechać... Ale nie mogłam, nie miałam siły! A kiedy w końcu uznałam, że czuję się lepiej, że mogę wrócić, to okazało się, że ty już ułożyłeś sobie życie z kimś innym! Po niecałych trzech miesiącach! - Nic sobie nie ułożyłem! Nie jestem z nią i nie będę! Chłopak spróbuje się wytłumaczyć, ale Klara nie będzie chciała nawet go wysłuchać. I w końcu oznajmi ukochanemu, że wróciła do domu tylko po to, by zabrać córkę...

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy