"Na dobre i na złe": Jej córeczka trafi do szpitala. Czy to coś poważnego?
W 960. odcinku serialu "Na dobre i na złe", pierwszym po wakacyjnej przerwie, Blanka (Pola Gonciarz) odkryje, że jej nowonarodzona córeczka Nina (Michalina Grot) jest chora. Niestety, wstępna diagnoza Trettera (Piotr Garlicki) nie będzie optymistyczna.
W środku nocy Milewską obudzi zły sen. Przyśni się jej Mario (Marcin Korcz) i puste łóżeczko Niny.
Blanka dojdzie do wniosku, że ostatnio jest strzępkiem nerwów i wciąż odczuwa paniczny lęk. O co? O to, że gangster wróci. Krzyśkowi (Mateusz Damięcki) zwierzy się, że choć Mariusz nie kontaktuje się z nią, traktuje to jako ciszę przed burzą.
Na domiar złego Nina będzie bardzo niespokojna. Blanka zaobserwuje u niej przerywany, nierównomierny oddech. W pierwszej chwili Radwan stwierdzi, że lekarka projektuje swoje lęki na córeczkę.
Gdy mała wciąż będzie zanosiła się od płaczu i nie da się jej w żaden sposób uspokoić, lekarka pojedzie z nią do leśnogórskiego szpitala. Dziewczynka trafi pod opiekę Trettera, który nie dość, że stwierdzi, że wygląda na to, że coś ją boli, to jeszcze zauważy u niej lekką asymetrię żuchwy. Taki maluch nie kłamie. Boli – płacze, nie boli – śmieje się.
Stefan zaordynuje Ninie środek przeciwbólowy i zleci dokładne badania. Po diagnozie asymetrii żuchwy Blanka wpadnie w jeszcze większą panikę. Załamie się, że sytuacja jest poważna. Na nic zdadzą się pocieszenia Radwana, że to może być normalny, przejściowy deficyt rozwojowy.
Co dolega Ninie?
960. odcinek serialu "Na dobre i na złe" zostanie wyemitowany w środę 3 września o godz. 20.55 w TVP2.