"To dojrzała historia". Damian Nenow o pracy nad "Ukrytym poziomem"

Prime Video prezentuje oryginalne produkcje inspirowane najbardziej lubianymi grami wideo na świecie. W rozmowie ze "Światem seriali" Damian Nenow, twórca jednego z odcinków zdradził, jakie wyzwania zostały postawione przed produkcją.


"Ukryty poziom": następca "Miłość, śmierć i roboty"?

Antologia została stworzona przez Tima Millera — producenta serialu "Miłość, śmierć i roboty" i od pierwszych sekund możemy wyczuć silne połączenie między tymi dwiema produkcjami. Sam określił najnowszą produkcję jako "list miłosny do gier".  

I tę miłość możemy poczuć od pierwszych sekund serialu. Na sukces tej produkcji złożyła się praca kilku zespołów, w tym także dobrze znanego polskiego studia Platige Image. Redakcja "Świata seriali" miała okazję porozmawiać z Damianem Nenowem - polskim reżyserem i scenarzystą filmowym, laureatem wielu nagród, którego animowane produkcje były wielokrotnie pokazywane na światowych festiwalach.  

Reklama

Patrycja Otfinowska, Świat seriali: Jak zaczęła się twoja przygoda z animacją? 

Damian Nenow, Platige Image: Bardzo dawno temu. Zazwyczaj odpowiadałem na to pytanie w taki sposób, że kiedy jeszcze byłem w liceum plastycznym, wtedy gdy dopiero zaczęła funkcjonować baza internetowa i powiedzmy animowana scena komputerowej animacji w Polsce. W pewnym momencie pojawiła się też "Katedra" Tomka Bagińskiego. Pamiętam, że ten film zrobił na mnie ogromne wrażenie, a że sam zaczynałem eksperymentować już z animacją, to wiedziałem, że "tak to jest to". Miejsce, gdzie taki control freak tego typu zabawy jak ja może usiąść i korzystając ze sprzętu, który ma dostępny w domu zrobić film, który tak jak Tomek Bagiński można potem pokazać w Hollywood. To było takie marzenie, bardzo błyskotliwe na samym początku, ale sprawiło, że dostałem jakąś taką dodatkową motywację i pobiegłem do szkoły filmowej (...). 

Animacje wciąż są tylko dla dzieci?

Nie da się ukryć, że animacje mimo wszystko kojarzone są twórczością skierowaną do dzieci - stylizowane historie otwierają całkowicie nowe ścieżki dla opowieści i pozwalają działać na przeróżne zmysły. Damian Nenow podkreślił, że choć animacja świetnie sprawdza się dla młodych widzów, to jeszcze nikt nie próbował go przekonać, że jest to medium tylko dla najmłodszych. 

- Animacji dla dorosłych jest ostatnio dużo więcej. Te otwarcia i statystyki, te zasięgi filmów animowanych są ogromne i wydaje mi się, że w wielu przypadkach naprawdę potrafią konkurować z mocnymi marketingowo tytułami aktorskimi. (...) Ogromną częścią tej publiczności, która bardzo lubi to medium i do której dociera film animowany, to gracze - stwierdził Damian Nenow.

Zanim jednak na horyzoncie pojawił się "Ukryty poziom" to studio Platige Image miało okazję współpracować nad serialem "Miłość, śmierć i roboty", który podobnie jak produkcja Prime Video był antologią. Do Platige Image trafił scenariusz odcinka "Rybia noc" i choć nie był to pierwszy wybór, to Damian Nenow po czasie zapałał do niego sympatią.   

A dlaczego Platige Image zdecydowało się akurat na wybór "Crossfire" jako gry, której uniwersum rozwiną? W trakcie rozmowy okazało się, że wybór scenariusza do takiej produkcji nie jest tak "romantyczny", jak mogłoby się wydawać.    

"Crossfire" to gra z gatunku first person shooter, która największą popularnością cieszy się w krajach azjatyckich, gdzie stała się odpowiednikiem naszego "Counter-Strike'a", a w 2020 roku mogła pochwalić się imponującym wynikiem miliarda zarejestrowanych kont w 80 krajach. Strzelanka skupia się na dwóch frakcjach najemników, którzy walczą ze sobą w globalnym konflikcie. Na bardziej międzynarodowy sukces i promocję gry na rynek europejski i amerykański prawdopodobnie przyjdzie czas dopiero z premierą "Ukrytego poziomu".  

- Nowy "Crossfire", którego historię przedstawia nasz film, ma już niewiele wspólnego z tym, do czego robiliśmy z cinematic kilka lat temu. To bardzo emocjonalna, dosyć dojrzała i realistyczna historia, bliżej jest jej do filmów takich, jak "Sicario" czy "The hurt locker" - wyjaśnił Nenow.

"Ukryty poziom": nowy serial, nowe wyzwania

Czy była to trudniejsza praca niż nad "Miłość, śmierć i roboty" i jakie wyzwania stanęły przed twórcami odcinka "Crossfire: Dobre starcie"?  

- W przypadku 'Ukrytego poziomu' to wyzwanie było mniejsze, bo już wiedzieliśmy, jak to działa. Mieliśmy pełne zaufanie, że to wszystko od strony produkcyjnej będzie zapięte na ostatni guzik i oczywiście było (...). Dzięki temu było prościej, mogliśmy się skupić po prostu na pracy, a jeśli chodzi o wyzwania już dotyczące stricte "Crossfire’a" to była ich cała masa: począwszy od formatu, który był dłuższy niż 'Rybia noc’; historia była bardzo złożona i ilość akcji, i kierunków, w którym ta akcja się rozwija, ilość bohaterów i charakterystycznych dla tej gry frakcji i takich komplikujących opowiadanie elementów było strasznie dużo.  

Czy zostaliście zaproszeni do współpracy przy drugim sezonie "Ukrytego poziomu"?  

- Nie ma takiej opcji, żeby studio Platige Image nie było zaproszone do takiego przedsięwzięcia (...), ale nie mogę zdradzić wiele. 

A jakie plany na przyszłość ma Damian Nenow? O tym, a także o kolejnych szczegółach "Ukrytego poziomu" można dowiedzieć się, słuchając całej rozmowy dostępnej w artykule.

Serial "Ukryty poziom" dostępny jest na platformie Prime Video.

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Ukryty Poziom | Prime Video
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy