"Nimona": Chloe Moretz w jednej z najlepszych animacji tego roku
"Różnimy się od siebie, ale tak naprawdę jesteśmy tacy sami. To przesłanie Ballistera do Nimony, ale także wiadomość od nas do każdego, kto kiedyś czuł się outsiderem - "Rozumiem cię, nie jesteś sam" - mówią o najnowszej produkcji Netfliksa jej twórcy! Jak wyglądała praca nad długo oczekiwaną "Nimoną"?
Ekranizacja popularnej powieści graficznej ND Stevensona (odpowiedzialnego m.in. za nową wersję przygód She-ry w serialu animowanym "She-Ra i księżniczki mocy") przedstawia historię zmiennokształtnej nastolatki i rycerza, który został oskarżony o zbrodnię, której nie popełnił. Pełną przygód i humoru opowieść o akceptacji docenili i czytelnicy, i krytycy - za pracę nad "Nimoną" uhonorowano go nagrodą Cartoonist Studio Prize oraz nagrodą Eisnera.
Film o perypetiach Nimony, zrealizowany przez Nicka Bruno i Troya Quane zadebiutował na Netflix 30 czerwca 2023 roku. Głosu głównym postaciom użyczyli Chloë Grace Moretz (Nimona), Riz Ahmed (Ballister Boldheart), Eugene Lee Yang (Ambrozjusz Złotobiodry). Przed premierą wzięliśmy udział w spotkaniu z twórcami jednej z animacji, która bez problemu może znaleźć się w rankingu najlepszych tegorocznych produkcji gatunku obok "Spiderman: Poprzez multiwersum".
Nad "Nimoną" pracowano przez siedem lat, a droga do premiery była, ujmując bardzo delikatnie, trudna. Film realizowało od 2015 roku należące do 20th Century Fox Blue Sky Studios.
Kiedy w 2019 r. Fox kupił Disney prace nad filmem wydłużyły się, a premiera została trzykrotnie przesunięta - koniec końców produkcja miała zadebiutować w styczniu 2022 roku.
Do premiery jednak nie doszło - w lutym 2021 r. wcześniej Disney zamknął Blue Sky Studios i anulował "Nimonę". Później wokół studia i "Myszki Miki" pojawiło się kilka kontrowersji związanych z obecnymi w ukończonym w 75% filmie wątków LGBT (jak historia miłosna Ballistera i Ambrozjusza). Pracownicy Blue Sky bez ogródek mówili, że z tego powodu spotkali się z niechęcią przełożonych w Disneyu.
W kwietniu 2022 roku projekt uratował Netflix, a w pracę nad filmem włączyło się także studio AnnaPurna Pictures, które zajmuje się dystrybucją niezależnych filmów czy gier komputerowych (kojarzycie "Stray" czy "Journey"?). Od wczoraj, 30 czerwca, przygody Nimony, bohaterki powieści graficznej porównywanej z powodu podjętej tematyki do "Legend Korry" czy "Steven Universe", możemy oglądać na Netflix. A jest to świetna animacja z ważnym przesłaniem, masą zabawy, zabójczą ścieżką dźwiękową i przeznaczoną dla każdego - niezależnie od wieku.
Podczas konferencji ND Stevenson, twórca "Nimony", wypowiedział się o trudnej sztuce adaptacji :
"Wiem, że w adaptacji niektóre rzeczy muszą zostać zmienione, jednak zawsze najważniejszym dla mnie było, aby Nimona pozostała w centrum tej opowieści, a to, co czyni jej postać tak wspaniałą, nie zostało skasowane lub zbyt spłycone. Jedną z takich ważnych rzeczy była jej sylwetka. Jest pyzata, o krągłych kształtach. Nie patrzymy na nią przez pryzmat seksualności, sama ona jest przykładem osoby, która nie poddaje się genderowym normom. Ma swój własny, unikalny styl; decyduje się na taki, a nie inny wygląd. To są aspekty, które chciałem, aby pozostały, nie patrząc na to, co innego zostanie zmienione".
"Sercem filmu jest relacja Ballistera i Nimony. Są wrogami, swoimi przeciwieństwami, jest między nimi spore napięcie, ale mimo tego potrafią wydobyć z siebie najlepsze cechy. Nimona wyciąga go z jego strefy komfortu, a on inspiruje ją do tego, aby uwierzyła w siebie i w dobro innych ludzi (...) Sądzę, że w każdym z nas jest odrobina Ballistera oraz Nimony, a ich relacja na ekranie ożywa. Zostało to wspaniale przedstawione" - dodaje.
Jak zapewne wiedzą fani Nimony, bohaterka nie jest klasyczną protagonistką. To nie księżniczka, czy walcząca o dobro wojowniczka.
"Nimona nie jest tylko "dziwaczna", wesoła czy przypominają cool protagonistkę, która każdemu skopie tyłki. Nosi w sobie wiele strachu oraz bólu, a to przeradza się w gniew. [Tworzenie komiksu - przyyp. red.] było dla mnie także w pewnym okresie oczyszczającym przeżyciem. Starałem się przekuć w coś moje emocje, których nie umiałem przekazać. Za pomocą tej postaci - potrafiłem to zrobić. Pod koniec filmu, Nimona staje się czymś, czym od początku ludzie wmawiają jej, że jest".
Powodem, który przykuł naszą uwagę w tym projekcie, było przede wszystkim przesłanie dotyczące akceptacji. Cały film jest listem miłosnym dla wszystkich, którzy kiedykolwiek czuli się wyobcowani. Którzy czuli, że są niezrozumiani. Wiem, że każdy z nas może wskazać jakiś okres w swoim życiu, musiał przeistoczyć się w kogoś innego, żeby dobrze prezentować się przed innymi" - opowiada Nick Bruno. "Historia Nimony stała się uniwersalna; ważna do opowiedzenia".
"Chloë Grace Moretz gra Nimonę. Jest niesamowita" - zaczyna Nick.
"Nasi aktorzy, Chloë i Riz, nigdy nie spotkali się podczas produkcji, nie pracowali razem. Oboje zaufali nam w tym całym szaleństwie, i ukazali tę relację na ekranie" - rozwija myśl drugi z twórców, Troy Quane.
Animacja to gatunek, w którym można pozwolić sobie na więcej - więcej ryzyka, więcej eksperymentów, więcej brawury, więcej szaleństwa. To po prostu czysta kreatywność, wyobraźnia i niekonwencjonalne rozwiązania. Twórców nie ogranicza nic poza wyobraźnią.
Karen Ryan, producentka filmu stwierdza: “Chciałam dodać dwa słowa o tym, jak animacja pomaga widzom z każdej grupy wiekowej połączyć się z tym projektem. Powieść graficzna ND to zapoczątkowała. A taka powieść, podobnie jak animacja, zaprasza cię do przedstawionego świata; to medium, w którym możesz wszystko stworzyć".
"Nimona" skierowana jest do wszystkich - oferuje dobrą zabawę i ważne przesłanie, które zawarte jest tak naprawdę w jednej kwestii, jaką wypowiada Ballister.
"Wydaje mi się, że nie chcemy być samotni. I szczere przeprosiny od osoby, która nie próbuje nam wyjaśnić, dlaczego to zrobiła, czemu tak myślała (...) Ta kwestia po prostu uderzała w odpowiednie struny. To szczere "wiem, kim jesteś, doświadczyłem tego co ty, chcę się poznać". Różnimy się od siebie, ale tak naprawdę jesteśmy tacy sami. To przesłanie Ballistera do Nimony, ale także wiadomość od nas do każdego, kto kiedyś czuł się outsiderem - "Rozumiem cię, nie jesteś sam" - mówi Nick Bruno.
Chloë Moretz, czyli filmowa Nimona, zadebiutowała na dużym ekranie w nowej wersji filmu "Amityville". Później zagrała w takich produkcjach jak "Oko", "Pozwól mi wejść", "Mroczne cienie" , czy w ekranizacji powieści Stephena Kinga, "Carrie".
Największą rozpoznawalność zyskała dzięki roli superbohaterki w "Kick-Ass" i "Kick-Ass 2". Na koncie ma także role w "Suspirii", "Złym wychowaniu" oraz w serialu Prime Video "Peryferal". Jej kariera cały czas się rozwija, a ona nie storni od różnych projektów. Można powiedzieć, że im bardziej nieszablonowa rola, tym chętniej Moretz w takiej roli się pojawi.
Zobacz też:
Netflix: Lipiec 2023. Co zobaczymy na ekranach w pierwszym tygodniu miesiąca?
"Diuna: Część druga": Timothee Chalamet i Zendaya zakochani [zwiastun]