Komarnicka nie była pierwsza. Znana polska aktorka była jego narzeczoną

Redbad Klynstra w sierpniu świętować będzie ósmą rocznicę ślubu z Emilią Komarnicką. Piękna aktorka, którą nazywa miłością swego życia, nie jest jednak pierwszym wyborem jego serca. Dziś mało kto pamięta, że przed laty planował ślub z Małgorzatą Kożuchowską i był o krok od zostania mężem Kasi Nosowskiej.

Redbad Klynstra uchodził na początku lat 90. za jednego z najprzystojniejszych studentów stołecznej PWST. Małgorzata Kożuchowska, która była rok wyżej, od razu wpadła mu w oko, jak się dość szybko okazało - z wzajemnością.

Zaprzyjaźnili się, ale pewnego dnia doszli do wniosku, że los nie bez przyczyny skrzyżował ich życiowe ścieżki. Nie obnosili się ze swoimi uczuciami, ale ponieważ spędzali ze sobą niemal cały czas, wszyscy ich znajomi z uczelni wiedzieli, że są parą i kibicowali ich miłości.

Reklama

Redbad Klynstra: Był narzeczonym Małgorzaty Kożuchowskiej

Małgorzata wynajmowała podczas studiów kawalerkę na spółkę z Agatą Kuleszą. Często odwiedzała je najlepsza przyjaciółka Kuleszy, wokalistka grupy Hey Kasia Nosowska.

"Wpadłam raz do Agaty, mieszkała z koleżanką, też aktorką, która była wówczas narzeczoną Redbada. Zobaczyłam ich i pomyślałam: 'Ta to ma szczęście'" - opowiadała Nosowska w rozmowie z "Elle", wspominając pierwsze spotkanie z Klynstrą.

Kożuchowska jeszcze przed ukończeniem szkoły teatralnej zadebiutowała przed kamerą, a gdy odbierała dyplom, miała już na swoim koncie kilka ról i... rozstanie z narzeczonym. Nigdy nie zdradziła, dlaczego zerwała z Redbadem.

Katarzyna Nosowska nie kryła, że Redbad już podczas pierwszego spotkania zrobił na niej ogromne wrażenie.

"Bardzo mi się spodobał, ale do głowy mi nie przyszło, że on mógłby zwrócić na mnie uwagę" - wspominała w wywiadzie dla "Elle".

Potrzebował kilku lat, by zakochać się w Kasi Nosowskiej

Od chwili, gdy Klynstra rozstał się z Kożuchowską, do momentu, gdy Kasia została jego narzeczoną, minęło kilka dobrych lat.

W 1996 roku Nosowska miała napisać piosenkę do filmu "Gry uliczne", w którym Redbad grał główną rolę.

"Przyszedł do mnie z reżyserem. Byłam wtedy w zaawansowanej ciąży, ale serce zabiło mi żywiej. Dwa lata później zjawił się na moim koncercie, potem nakręcił wideoklip ze mną i znów na tym się skończyło" - opowiadała na łamach "Vivy!".

Dopiero rok po tym, jak Katarzyna urodziła Mikołaja, ona i Redbad zdecydowali się dać sobie szansę.

"Kiedy wcześniej się spotykaliśmy, byliśmy zajęci. Dopiero gdy nie mieliśmy już żadnych zobowiązań, mogliśmy bez przeszkód być razem" - wyznała Kasia w cytowanym już wywiadzie.

Ślub odwołany w ostatniej chwili

Redbad poprosił Kasię, by została jego żoną, gdy odwiedziła go pewnego dnia w Amsterdamie, dokąd pojechał na parę miesięcy w sprawach służbowych.

"Spacerowaliśmy wieczorem po wszystkich 600 mostach w Amsterdamie. Na jednym z nich zespoiliśmy się w pocałunku i wyjęłam pierścionek z ust" - zdradziła wokalistka w słynnym wywiadzie dla "Elle" okraszonym fotorelacją z jej wieczoru panieńskiego.

Katarzyna była bardzo szczęśliwa z Redbadem, który pokochał nie tylko ją, ale też jej syna.  Mikołaj traktował partnera mamy jak najlepszego przyjaciela.

Kasia i Redbad byli narzeczonymi przez ponad rok. W końcu wyznaczyli datę ślubu. Mieli się pobrać pod koniec marca 2000 roku. W lutym pochwalili się swoim związkiem na łamach "Elle", a zaraz potem się rozstali.

O tym, co działo się w życiu Redbada Klynstry, zanim w 2015 roku stracił głowę dla Emilii Komarnickiej, niewiele wiadomo. Aktor nie mówił w wywiadach o życiu prywatnym.

Znalazł swoją drugą połówkę. O byłych narzeczonych już dawno zapomniał

Emilię Komarnicką Klynstra poznał w 2012 roku na planie "Na dobre i na złe". Uczucie "dopadło" ich jednak dopiero pół dekady później, gdy Komarnicka dołączyła do obsady spektaklu "Małe zbrodnie małżeńskie", by zastąpić grającą wcześniej u boku Redbada Katarzynę Herman.

W sierpniu 2017 roku aktorka i aktor ogłosili w mediach społecznościowych, że zostali małżeństwem.

"Tak, wzięliśmy ślub! Wyślijcie dobrą myśl" - napisali.

Choć serwisy plotkarskie od czasu do czasu wieszczą koniec ich miłości, związek Redbada i Emilii ma się świetnie. 

"Czasem jest pod górę, momentami pod prąd, czasami rozumiemy się bez słów, innym razem mam wrażenie, jakbyśmy byli z różnych galaktyk, ale jedno jest pewne: kocham tego człowieka absolutnie, szanuję go i podziwiam" - wyznała ostatnio Komarnicka w rozmowie z serwisem PAP Life.

Aktorska para razem wychowuje dwóch synów - 7-letniego Kosmę i 5-letniego Tymoteusza.

O byłych narzeczonych Redbad Klynstra nie chce dziś rozmawiać z dziennikarzami. Małgorzatę Kożuchowską i Katarzynę Nosowską wyrzucił już dawno i ze swojego serca, i ze swych wspomnień.

Źródło: AIM
Dowiedz się więcej na temat: Redbad Klynstra
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy