Beverly Hills, 90210
Ocena
serialu
8,7
Bardzo dobry
Ocen: 589
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Tori Spelling kończy 50 lat. Co się stało z "księżniczką Hollywood"?

Tori Spelling była skazana na życie w samym centrum Hollywood. Jej ojciec był jednym z największych producentów w Stanach Zjednoczonych. Przez znaczną część życia Tori nie musiała się o nic martwić. Jednak kilka złych decyzji i konflikt z rodziną spowodował, że z piedestału upadła niemal na sam dół. Co dzisiaj robi "księżniczka Hollywood"?

"Beverly Hills, 90210" był jednym z najpopularniejszych seriali swoich czasów. Aktorzy wcielający się w głównych bohaterów niemal z dnia na dzień zostali gwiazdami. Wśród nich była m.in. Tori Spelling. Wydawało się, że udział w serialu otworzy jej drzwi do kariery. Zwłaszcza że mogła liczyć na pomoc wpływowego ojca. Stało się jednak inaczej.

Tori Spelling: Od dziecka na ekranie

Urodzona 16 maja 1973 Tori Spelling od dziecka miała wszystko, o czym tylko zamarzyła. Gdy razem z młodszym bratem chciała zobaczyć śnieg podczas świąt w Kalifornii, Aaron Spelling sprawił, że wokół ich posiadłości było biało. Nikt nie miał wątpliwości, że hollywoodzka księżniczka będzie robić karierę w aktorstwie. W końcu jej ojcem był producentem wielkich serialowych hitów m.in. "Dynastii" czy "Aniołków Charliego". Przyszła gwiazda już jako sześciolatka pobierała lekcje aktorstwa, na które skierował ją tata, słynny producent Aaaron Spelling. Pierwszy raz na ekranie pojawiła się w wieku ośmiu lat. Później grała większe lub mniejsze role w produkcjach ojca m.in. w "Statku miłości" i "Beverly Hills, 90210", które miało zrobić z niej gwiazdę. 

Reklama

Po latach Tori wyznała, że jej życie wcale nie było takie kolorowe. Z powodu charakterystycznej urody była prześladowana w szkole. Rówieśnicy wyśmiewali szczególnie jej oczy, które porównywano do oczu żaby. Słowa te były dla niej, jako młodej dziewczyny bardzo bolesne. Spelling wyznała, że błagała makijażystów, aby ukryli jej niedoskonałość, ponieważ hejterzy nieprzerwanie komentowali jej wyraziste oczy nie przebierając w słowach. "Następnym razem, kiedy skomentujecie czyjś wygląd, twarz lub ciało, pamiętajcie, że nie znacie tej osoby. Te osoby nie znają was. Jednak zapamiętają niemiły komentarz, który będzie miał na nich wpływ jeszcze długo" - apelowała wtedy do internautów.

Wiele lat później z prześladowaniem zmagały się jej najstarsze dzieci - syn Liam i córka Stella. "Byli notorycznie zastraszani i prześladowani. Koledzy komentowali wagę Stelli i robili seksualne aluzje dotyczące spraw, o których nie miała pojęcia. W jej dawnej szkole nie zrobiono nic, by jej pomóc, nie wyciągnięto konsekwencji wobec dzieciaków, które ją prześladowały. Mówiono mi, że zachowuje się jak "pacjent zero", że gra ofiarę. Po przeniesieniu do innej szkoły "dręczyli mnie do tego stopnia, że nie dałam za wygraną, a uczeń, który to robił, został wydalony" - zdradziła kilka lat temu Spelling.

Tori Spelling: Nieprzyjemności po roli w "Beverly Hills, 90210"

Międzynarodową sławę zyskała dzięki udziałowi w kultowym "Beverly Hills, 90210". Serial w latach 90. był jedną z najpopularniejszych amerykańskich produkcji dla młodzieży. Przez dekadę nie schodził z anteny, a fani z niecierpliwością wyczekiwali na nowe odcinki. Na fali popularności serialu skorzystali również aktorzy, wcielający się w główne role. Zyskali niesamowitą sławę i rozpoznawalność, z którą nie wszyscy potrafili sobie poradzić. 

Na Tori Spelling spadała również fala krytyki.  Wiele osób twierdziło, że bez znanego ojca nikt by o niej nie usłyszał. Media zarzucały Spelling, że brakuje jej zarówno talentu, jak i urody. Złośliwi nazywali ją "najbrzydszą gwiazdą" kultowego serialu. Faktem jest, że po zakończeniu zdjęć do "Beverly Hills, 90210" nie zagrała w żadnej uznanej produkcji. Grała głównie w produkcjach klasy B. Skupiła się za to na robieniu szumu w show-biznesie.

Tori Spelling: Zerwanie z wizerunkiem grzecznej dziewczynki

Jako nastolatka była "pierwszą dziewicą Kalifornii". Jednak kiedy dorosła, nie chciała trwać przy wizerunku grzecznej panienki z dobrego domu. Niedługo potem okrzyknięto ją skandalistką. Imprezowała i wdawała się w liczne romanse.  W 2002 roku podczas prac nad spektaklem "Maybe Baby, It's You", poznała Charliego Shaniana - starszego o osiem lat pisarza i aktora. Para szybko zapałała do siebie uczuciem. W listopadzie 2003 odbyły się medialne zaręczyny. Przyszłego zięcia bardzo polubił Aaron SpellingNiestety, para rozwiodła się po 15 miesiącach. Powodem była zdrada Tori. 

Aktora Deana McDermotta poznała na planie filmu w 2005 roku. Nie przeszkadzało im, że oboje byli w związkach małżeńskich. O szczegółach ich romansu rozpisywały się plotkarskie media. To właśnie z tabloidów Charlie Shanian dowiedział się o zdradzie żony. "Od 15 miesięcy byliśmy małżeństwem. Otwieram ’National Enquirer’ i widzę zdjęcia, na których moja żona wykonuje taniec erotyczny na kolanach innego mężczyzny" - wyznał upokorzony mężczyzna. Miesiąc po oficjalnym zakończeniu małżeństwa, Tori Spelling poślubiła nowego ukochanego. Media miesiącami pisały o skandalu, co nie podobało się Aaronowi Spellingowi, który zagrodził córce wydziedziczeniem.

Tori Spelling: Skandaliczny romans i wydziedziczenie

Skandaliczny romans rzucił się cieniem na relacje celebrytki z rodzicami. Aaron Spelling groził jej wydziedziczeniem, ale Tori nie wierzyła, że ojciec rzeczywiście to zrobi. W końcu była jego ukochaną córeczką. Po śmierci producenta w 2006 roku okazało się jednak, że nie rzucał słów na wiatr. Po odczytaniu testamentu okazało się, że młoda Spelling otrzymała "zaledwie" 800 tys. dolarów z szacowanego na 500 mln dolarów majątku ojca. Fortuna Spellinga trafiła do jego żony, Candy. Według pokrzywdzonej córki było to wynikiem spisku, jaki uknuła jej matka. Kobiety rozpoczęły medialny spektakl i publicznie przerzucały się oskarżeniami. 

Tori Spelling postanowiła wykorzystać popularność, jaką przyniósł jej skandal i razem z mężem pojawili się we własnym reality show - "Tori i Dean". Program o życiu rozkapryszonej księżniczki z Hollywood nie przypadł jednak widzom do gustu. Tuż po zakończeniu show zaczęto spekulować o rozwodzie z Deanem i ciężkiej sytuacji materialnej Tori. Mówiono nawet, że rodzina musi zaciskać pasa, by utrzymać się w Los Angeles. W jednym z wywiadów była gwiazda przyznała, że musieli znacznie ograniczyć swoje wydatki na życie. 

Tori Spelling: Zamiłowanie do operacji plastycznych i romanse na planie

W ostatnich latach o Spelling mówi się głównie za sprawą jej zamiłowania do operacji plastycznych albo kolejnych szokujących wyznań aktorki. W 2011 roku po raz pierwszy przyznała się oficjalnie do trzech romansów podczas kręcenia "Beverly Hills, 90210". Pierwszy - z Brianem Austinem Greenem - nikogo nie zdziwił, ale zaskoczyła wiadomość, że kolega z planu był tym, z którym nastoletnia Spelling straciła dziewictwo. Zdradziła też, że bliższe relacje łączyły ją także z dwoma największymi przystojniakami z serialu - Lukiem Perrym i Jasonem Priestleyem. "Mieliśmy zbliżenie. To był letni romans poza planem serialu. Szybko skończył się, a my pozostaliśmy przyjaciółmi" - pisała Spelling o swojej relacji z Priestleyem. Aktor nie krył oburzenia wyznaniami dawnej koleżanki. "Nie będę zagłębiał się w temat... To nikogo nie powinno obchodzić!" - skomentował na swoim Twitterze.

Aktorka długo zaprzeczała, że poddała się operacji plastycznej. Dopiero w swojej autobiografii przyznała się do poprawiania urody. "Miałam operację piersi. W końcu to powiedziałam. Ludzie piszą, że jestem cała zrobiona, ale to nieprawda. Piersi powiększyłam, kiedy miałam 20 lat, oprócz tego przeszłam jeszcze zabieg nosa, tak jak prawie każda kobieta w Hollywood". Dzisiaj tabloidy chętnie komentują zmiany zachodzące na twarzy aktorki.

Tori Spelling: Problemy ze zdrowiem

Zeszły rok upłynął Tori Spelling na zmaganiach z problemami zdrowotnymi. Gwiazda "Beverly Hills, 90210" w styczniu zaraziła się koronawirusem, podobnie jak cała jej rodzina. Aktorka wyjawiła później, że przebieg choroby był wyjątkowo ostry, a jej stan pogarszał się z dnia na dzień. W grudniu zaś aktorka wylądowała w szpitalu z powodu nagłych problemów z oddychaniem, którym towarzyszyły podwyższone ciśnienie krwi i zawroty głowy. "Lekarze robią mi mnóstwo badań. Marzę o tym, by wrócić do domu, do moich dzieci na święta" - podkreśliła w zamieszczonej na Instagramie tuż przed wigilią Bożego Narodzenia relacji.

2023 rok zaczął się dla Spelling równie pechowo. 11 stycznia gwiazda wyjawiła, że jej 14-letnia córka Stella trafiła na pogotowie. Wtedy aktorka nie zdradziła jednak wtedy, co odkryli lekarze. Teraz wyjawiła, że u jej córki zdiagnozowano migrenę hemiplegiczną - rzadką, spowodowaną mutacjami genetycznymi chorobę. Sama aktorka od pewnego czasu walczy z infekcją oka, która okazała się na tyle poważna, że doprowadziła do owrzodzenia rogówki. Spelling podkreśliła, że nabawiła się tej choroby na własne życzenie. Wszystko przez lekceważenie zasad higieny przy wymianie soczewek kontaktowych. 

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Tori Spelling
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy