Nie żyje gwiazdor serialu "Peaky Blinders". Dwa miesiące temu poznał diagnozę

Nie żyje Benjamin Zephaniah, który od 2013 roku występował w popularnym serialu "Peaky Blinders". Brytyjski aktor, poeta i muzyk grał tam przez sześć sezonów bohatera, który nazywał się Jeremiah Jesus.

Dwa miesiące temu artysta przeszedł badania, które wykazały, że ma guza mózgu. Niestety nie udało się go uratować. Zmarł 7 grudnia w wieku 65 lat. W chwili śmierci czuwała przy nim żona.

O jego odejściu rodzina poinformowała na oficjalnym profilu Benjamina Zephaniaha na Instagramie.

"Dzieliliśmy się nim ze światem i wiemy, że wielu z Was będzie zszokowanych tą wiadomością. Benjamin dał światu bardzo wiele" - przekazała rodzina zmarłego aktora.

Ekipa "Peaky Blinders" była zszokowana informacją o śmierci aktora. Na oficjalnym profilu serialu na Instagramie pojawił się pożegnalny wpis.

Benjamin Zephaniah był brytyjskim poetą, pisarzem i muzykiem reggae. Muzyczną karierę rozpoczął w 1982, wydając album "Rasta". Rastafarianizm wywarł duży wpływ na tworzoną przez niego muzykę. Artysta znany był również z walki o prawa zwierząt. Wspierał również działania antyrasistowskie i antyhomofobiczne.

W styczniu 2022 roku mediach szeroko komentowano fakt, że artysta odmówił przyjęcia za osiągnięcia w literaturze królewskiego Orderu Imperium z rąk królowej Elżbiety II.

"Irytuję się, kiedy słyszę słowo Imperium, bo przypomina mi niewolnictwo i tysiące lat przemocy... (...) Jestem absolutnym przeciwnikiem Imperium" - powiedział wówczas w rozmowie z dziennikarzem gazety "The Guardian".

Poza tym, że komponował muzykę, grał w serialu, tworzył również poezje, pisał książki dla dzieci, był także autorem dramatów.