Tomasz Kot spotkał miłość życia w czasach studenckich. Są razem prawie 25 lat

O Tomaszu Kocie jest znów głośno, a to za sprawą wcielenia się w kultową postać Ambrożego Kleksa w filmie "Akademia Pana Kleksa". Niewielu jednak wie, że aktor od niemal 25 lat jest zakochany w jednej kobiecie. Jego wybranką życiową jest Agnieszka, którą poznał, będąc na studiach i... od razu jej się oświadczył!

Tomasz Kot: Jak poznał swoją żonę?

Pewnego jesiennego wieczoru 2000 roku Tomasz Kot wybrał się na spacer po krakowskich Plantach i... spotkał miłość życia! Zobaczył ją w towarzystwie swoich znajomych z uczelni. Podszedł, przestawił się i... poprosił, by za niego wyszła. 

"Dobrze, tylko nie dzisiaj" - usłyszał. 

Agnieszka Olczyk kończyła właśnie studia na wydziale operatorskim katowickiej Szkoły Filmowej i planowała przeprowadzkę do Krakowa. Tomasz zaproponował, że będzie jej przewodnikiem po mieście. Szybko stali się nierozłączni, ale aktorowi wcale nie spieszyło się do ślubu. Pobrali się dopiero sześć lat później.

Reklama

"Było nam z Agnieszką dobrze, więc ślub stał się kolejnym krokiem. Małżeństwo daje mi poczucie, że wiem, dokąd zmierzam" - powiedział kilka lat później, opowiadając dziennikarce "Twojego Stylu" o najważniejszych życiowych decyzjach.

Ślub odbył się w 2006 roku w częstochowskim kościele św. Franciszka z Asyżu. Owocem ich małżeństwa jest córka 16-letnia Blanka i młodszy o trzy lata syn Leon.

Tomasz i Agnieszka Kot: Plotkowano o kryzysie w ich małżeństwie

Jakiś czas temu media obiegły plotki, że w małżeństwie Kotów nie dzieje się najlepiej, bo Tomaszowi nie podoba się, że to Agnieszka rządzi w ich domu, że nie pozwala mężowi spotykać się ze znajomymi, że po prostu wzięła go pod pantofel.

"Mam stuprocentowe zaufanie do żony, bo ona mnie zna najlepiej na świecie i potrafi podpowiedzieć coś, czego sam nie dostrzegam" - powiedział aktor "Gazecie Krakowskiej", zapytany o kryzys w jego rodzinie.

Tomasz Kot nie kryje, że Agnieszka jest jego doradczynią i... wyrocznią. "Gdyby nie ona, nie zagrałbym paru dobrych ról" - twierdzi.

Do tego, że czasami wyjeżdża do pracy na drugi koniec świata i bywa, że tygodniami nie ma go w domu, Agnieszka już dawno się przyzwyczaiła. Podobno Tomasz stara się nie opuszczać domu na dłużej niż trzy miesiące. Bardzo dba o to, by - to jego słowa - "nie schrzanić sprawy z rodziną, a zwłaszcza z dziećmi".

"To jest mój trzon, tego się muszę trzymać, niezależnie od tego, jak bardzo atrakcyjnymi projektami machają mi przez oczami" - powiedział portalowi "Kobieta.pl".

Tomasz i Agnieszka Kot: Rozdzielają życie prywatne od zawodowego - z jednym wyjątkiem!

Tomasz i Agnieszka pracują w tej samej branży, lecz starają się rozgraniczyć życie prywatne od zawodowego. Zazwyczaj nie pracują przy tych samych projektach. Wyjątkiem był film krótkometrażowy o tytule "Jeszcze jeden koniec świata" autorstwa Agnieszki. Tomasz zagrał w nim główną rolę i pomagał w napisaniu scenariusza. Film otrzymał nominację do Złotych Lwów.

"Tomek jest super na planie i strasznie ułatwia. Ma umiejętność dzielenia się wiedzą, którą ma. To też było trudne, bo upierałam się przy pewnych rzeczach i wyważałam otwarte drzwi" - wspominała Agnieszka w programie "Dzień dobry TVN".

Czytaj więcej: Tomasz Kot: Chciał zostać zakonnikiem. Dziś trzyma się z dala od Kościoła

swiatseriali/AIM
Dowiedz się więcej na temat: Tomasz Kot
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy