Sylvester Stallone wpadł w szał. Wszystko z powodu córki

Lada chwila na mały ekran trafi reality show "The Stallone Family", które pokaże codzienne życie hollywoodzkiego aktora, jego żony Jennifer Flavin i ich trzech dorosłych córek. W pozyskanym przez media fragmencie programu jedna z latorośli gwiazdora ujawniła, że nadopiekuńczość ojca negatywnie wpłynęła na życie miłosne jej i jej sióstr. "Kiedy masz takiego tatę, jak my, chodzenie na randki jest bardzo trudne. On odstraszał wszystkich naszych chłopaków" - zdradziła Sistine Stallone.

18 maja do katalogu platformy streamingowej Paramount+ trafi reality show "The Stallone Family". Gwiazdor "Rocky’ego" postanowił zaprosić kamery do swojego kalifornijskiego domu i wraz z żoną oraz trzema dorosłymi córkami opowiedzieć o codziennym życiu ich rodziny. Z pozyskanego przez "The Mirror" i "Daily Mail" fragmentu nadchodzącego programu wynika, że Sylvester Stallone jest bardzo troskliwym ojcem. "On nie jest typowym tatą. Gdy przyprowadzasz do domu jakiegoś chłopaka, przypomina uzbrojonego po zęby Rambo. Ale potem zachowuje się jak klasyczny tatuś córeczek. Chce z nami piec ciasta i oglądać babskie programy. To zupełnie inna strona jego osobowości" - wyjaśniła najstarsza latorośl aktora, 26-letnia Sophie.

Reklama

Sylvester Stallone wpadł w szał i kazał wyłączyć kamery

Pierwszy odcinek "The Stallone Family" dokumentuje powrót gwiazdora do rodziny po sześciu miesiącach spędzonych w Oklahomie na planie serialu "Tulsa King". Bliskie mu kobiety postanawiają wyprawić uroczystą kolację z okazji jego 76. urodzin, które odbyły się w lipcu. Jedna z córek aktora, 24-letnia Sistine, wpada na pomysł, by zrobić ojcu psikusa. Na torcie zamiast świeczek umieszcza więc napis: "Jestem w ciąży". Słysząc, że "wkrótce zostanie dziadkiem", Stallone wpada w szał i każe producentom "wyłączyć kamery". "Zaraz rozniosę to miejsce" - grzmi wyraźnie wzburzony aktor. Wkrótce potem zostaje on jednak uświadomiony przez córki i małżonkę, że padł ofiarą żartu.

Gwałtowna reakcja gwiazdora dla jego rodziny nie była wszelako aż tak zaskakująca. W innym fragmencie programu Sistine zdradziła bowiem, że jej sławny ojciec jest wobec swoich córek nadopiekuńczy, a ich partnerów traktuje ze sporą rezerwą. 

"Kiedy masz takiego tatę, jak my, chodzenie na randki jest bardzo trudne. On odstraszał wszystkich naszych chłopaków. Teraz, kiedy jesteśmy już w związkach, można by pomyśleć, że będzie chciał podjąć wysiłek i poznać naszych chłopaków, ale tak się nie dzieje. To rani moje uczucia" - wyznała latorośl aktora. I dodała, że negatywny wpływ na jej życie miłosne miała nie tylko nadopiekuńczość ojca, ale też olbrzymia popularność jego filmów. "Jeden facet przyniósł kiedyś na randkę CV, inny zabrał ze sobą swój scenariusz. Powiedziałam mu: 'Chcesz się umawiać ze mną czy z moim ojcem?'" - wyjawiła Sistine.

"The Stallone Family" od 18 maja w Paramount+

Stallone zdecydował się nakręcić reality show o swojej rodzinie, aby spędzić więcej czasu z bliskimi. Miał ku temu powód, bo przyszłość jego małżeństwa jeszcze niedawno wisiała na włosku. Latem zeszłego roku świat obiegła informacja, że Jennifer Flavin chce się z nim rozwieść po 25 latach wspólnego życia. Z pozyskanych przez media dokumentów sądowych wynikało, iż żona aktora zarzuciła mu "celowe rozproszenie, uszczuplenie i marnowanie" ich majątku, co zagroziło finansowemu bezpieczeństwu rodziny. Ostatecznie małżonkowie postanowili ratować swój związek. "Długo rozmawiali i podjęli decyzję, że dadzą sobie jeszcze jedną szansę. Oboje są teraz bardzo szczęśliwi" - donosił w październiku portal Page Six. 

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Sylvester Stallone
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy