Magdalena Lamparska stała obok świętego, a potem wymodliła sobie męża!

Magdalena Lamparska, czyli niezapomniana Dana Mazurek z polsatowskiego hitu "Niania w wielkim mieście", i Olga z obu części polskie erotyku "365 dni", nie kryje, że jednym z najważniejszych wydarzeń w jej życiu był udział w prywatniej audiencji u Jana Pawła II. - Doświadczyłam tego, że stoję koło świętej osoby - wspomina aktorka.

Magdalena Lamparska zawsze z dumą mówi o swej wierze w Boga, któremu - jak twierdzi - zawdzięcza... męża.

- Spotkałam mojego męża Bartka w Częstochowie. Zostałam zaproszona na festiwal filmowy, który on parę lat wcześniej wymyślił i organizował. A ja chciałam już wtedy poznać kogoś na całe życie. Czułam, że jestem na to gotowa. Chciałam, żeby to była osoba wierząca. Wiedziałam, że jeżeli razem wierzy się w Boga, to stanowi to fundament - opowiadała w wywiadzie.

Magdalena Lamparska: Odebrało jej mowę, serce biło jak oszalałe...

Aktorka uważa, że jeśli Duch Święty jest w związku, to jest to dodatkowym umocnieniem tego związku.

Reklama

Magdalena Lamparska i Bartosz Osumek marzyli, by wymienić się małżeńskimi przysięgami przed ołtarzem w... Watykanie. Dla Magdy Stolica Apostolska to miejsce szczególne. Po raz pierwszy odwiedziła ją jako kilkuletnia dziewczynka wraz z chórem, do którego wówczas należała.   

- Nasz wyjazd do Watykanu był cudowny. Śpiewaliśmy dla Jana Pawła II, a potem mieliśmy u niego prywatną audiencję. Te chwile pozostają w sercu na zawsze. Są we mnie do tej pory - mówi.

Aktorka doskonale pamięta, że gdy zobaczyła papieża jadącego w jej kierunku w papamoblile, zaczęła płakać. Nie mogła po prostu opanować wzruszenia.

- Doświadczyłam tego, że stoję koło świętej osoby. Po prostu świętość! Odebrało mi mowę, serce biło jak oszalałe i ciągle płynęły łzy wzruszenia - wspomina.

Magdalena Lamparska: Od razu wiedziała, że to ten jedyny!

Właśnie wtedy Magda postanowiła, że jeśli kiedyś wyjdzie za mąż, to weźmie ślub w Watykanie. Żartuje, że zanim spełniło się to jej marzenie, najpierw... wymodliła sobie Bartka.

- Wiedziałam, że on gdzieś jest. Modliłam się, żeby udało mi się go spotkać. Jak zobaczyłam Bartka, od razu wiedziałam, że to ten jedyny - twierdzi.

Ślub był dla aktorki przeżyciem wręcz mistycznym.

- Chcieliśmy, żeby ten dzień był niezapomniany. Żebyśmy mogli do niego wracać przez całe nasze życie. Nie chcieliśmy tego dnia zadowalać innych. Najważniejsza w tej uroczystości była dla nas przysięga duchowa, małżeńska - to, że dwoje ludzi się spotyka, ślubuje sobie miłość do końca życia i prosi, żeby w tej relacji był obecny Duch Święty - wyznała w jednym z wywiadów.

Zobacz też: 

Maciej Musiał porównuje Boga do nawigacji GPS!

Magdalena Lamparska zachwyca w sieci. "Diwa"

Gwiazda "365 dni" odsłania ciało!

Źródło: AIM
Dowiedz się więcej na temat: Magdalena Lamparska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy