M jak miłość
Ocena
serialu
9,4
Super
Ocen: 392195
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Teresa Lipowska tylko raz poszła po podwyżkę. Zachęcił ją Witold Pyrkosz

Teresa Lipowska od 24 lat wciela się w postać Barbary Lipowskiej w serialu "M jak miłość". Aktorka jest żywą legendą w środowisku. Mimo że w tym roku skończy 87 lat, nadal jest aktywna zawodowo. W jednym z ostatnich wywiadów wyznała, że przez te wszystkie lata pracy na planie ulubionego serialu Polaków tylko raz poszła prosić o podwyżkę.

Teresa Lipowska: Barbara z "M jak miłość"

Teresa Lipowska to jedna z najbardziej cenionych polskich aktorek. Na scenie jest już od blisko 70 lat i jak przyznaje w wywiadach nie ma zamiaru rezygnować z pracy. Młodsze pokolenie od razu łączy ją z postacią Barbary: seniorki rodu Mostowiaków w serialu "M jak miłość", a starsze: z takimi produkcjami jak m.in.: "Rzeczpospolita babska", "Noce i dnie" i wiele innych. Za swoje zasługi dla kultury została w 1984 roku odznaczona Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. W 2017 roku odebrała też "Platynową Telekamerę".

Reklama

Aktorka w środowisku aktorskim jest żywą legendą. Mimo że skończyła 86 lat, wciąż jest aktywna zawodowo. Co jakiś czas w mediach pojawiają się plotki o odejściu Lipowskiej z "M jak miłość". W czerwcu zeszłego roku w programie "Pytanie na śniadanie" aktorka skomentowała spekulacje, mówiąc, że nie rozważa emerytury, głównie ze względów finansowych.

"Gdybym miała tylko emeryturę, to miałabym biedę. Natomiast jestem aktorką ciągle pracującą" - mówiła wówczas.

Podobne wyznania padały kilka lat temu w rozmowie z Plejadą: "Mam 2200 złotych emerytury. Uważam, że to jest taka średnia emerytura, bo bywają gorsze. To jest tylko i wyłącznie z gaży, czyli z części w teatrze, a nie od żadnych dodatków, filmów czy koncertów. Kiedy poszłam na emeryturę, a namówili mnie, żebym poszła wcześniej, bo będę sobie dorabiała ewentualnie przedstawieniami, a się na to zgodziłam, mając 55 lat, to wtedy ten portfelik był bardzo cieniutki" - stwierdziła.

Teresa Lipowska walczyła o lepszą wypłatę

Teresa Lipowska przez wiele lat na ekranie tworzyła serialowe małżeństwo wraz ze zmarłym w 2017 roku Witoldem Pyrkoszem. Okazuje się, że to kolega z planu zachęcił aktorkę do walki o lepsze pieniądze. Tylko raz poszła po podwyżkę.

"Nigdy nie kłóciłam się o pieniądze, nie negocjowałam stawki w teatrze, serialu czy filmie. Uważałam, że jeżeli na tyle mnie ocenili, to tak ma być. 24 lata pracuję w serialu 'M jak miłość', od pierwszego dnia do dzisiaj i raz tylko, widząc, że ci młodsi podbijają sobie stawki, mój filmowy mąż mówi do mnie: 'Pójdziesz ze mną porozmawiać w sprawie naszych wynagrodzeń?'. 'Sama bym nie poszła, ale z tobą pójdę' - i wtedy raz jeden na 24 lata poszliśmy razem" - wyznała Lipowska w rozmowie z Wprost.

Czytaj więcej: Gwiazda "M jak miłość" o zakończeniu serialu. Fani mają powody do obaw?

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Teresa Lipowska | M jak miłość
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy