M jak miłość
Ocena
serialu
9,4
Super
Ocen: 392200
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Teresa Lipowska traci siły i zdrowie. "Mam już bardzo blisko do końca"

Teresa Lipowska od ponad 20 lat wciela się w postać Barbary Mostowiak w ulubionym serialu Polaków - "M jak miłość". W najnowszym wywiadzie aktorka poruszyła temat przemijania i samotności. "Mam już bardzo blisko do końca, to dobija" - powiedziała.

Teresa Lipowska: Podpora "M jak miłość"

Teresa Lipowska to jedna z najbardziej cenionych polskich aktorek. Na scenie jest już od blisko 70 lat i jak przyznaje w wywiadach nie ma zamiaru rezygnować z pracy. Młodsze pokolenie od razu łączy ją z postacią Barbary: seniorki rodu Mostowiaków w serialu "M jak miłość", a starsze: z takimi produkcjami jak m.in.: "Rzeczpospolita babska", "Noce i dnie" i wiele innych. Za swoje zasługi dla kultury została w 1984 roku odznaczona Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. W 2017 roku odebrała też "Platynową Telekamerę".

Reklama

Aktorka w środowisku aktorskim jest żywą legendą. Mimo że w tym roku skończy 87 lat, wciąż jest aktywna zawodowo. Pogłoski o odejściu Teresy Lipowskiej z "M jak miłość" pojawiają się już od jakiegoś czasu. W ubiegłym roku w programie "Pytanie na śniadanie" aktorka skomentowała spekulacje, mówiąc, że nie rozważa emerytury, głównie ze względów finansowych. "Gdybym miała tylko emeryturę, to miałabym biedę. Natomiast jestem aktorką ciągle pracującą" - mówiła wówczas.

Teresa Lipowska o starości i problemach ze zdrowiem

Aktorka gościła w programie  "Gwiazdy Sołtysika", w którym opowiedziała o swoich problemach ze zdrowiem oraz samotnością. Jej słowa poruszają. Lipowska przyznała, że zaczęła tracić siły i niektórych rzeczy już po prostu nie jest w stanie zrobić. "Starość jest straszliwa. I bez względu na to, że mając te 86 lat, jednak mam tu w głowie dużo młodziej. Mam jeszcze plany, jeszcze chciałabym wiele rzeczy zrobić, ale już wiele się nie da po prostu. Po prostu się nie da, bo gdzieś tu wyjazdy, jakieś projekty... Ja do teatru nie chcę, bo to jest za ciężki tekst, za późno się wraca" - przyznała. 

Coraz rzadziej gości również na planie "M jak miłość". Kiedyś miała piętnaście dni zdjęciowych w miesiącu. Obecnie pracuje tam tylko kilka dni. "To jest taka postać (Barbara Mostowiak - red.), którą się pamięta, ale już nie jest najważniejsza. Kiedyś miałam piętnaście dni zdjęciowych. A teraz po prostu daję tyle, ile można" - mówiła Teresa Lipowska. Przyznała przy tym, że mimo problemów zdrowotnych nie ma zamiaru rezygnować z aktorstwa. "Tak chciałabym do przodu jeszcze" - dodała. 

Teresa Lipowska zdaje sobie sprawę z własnych ograniczeń oraz widma śmierci. "Tu mi strasznie krzyż nawala, a tu noga, a to głowa. Siadasz wtedy w fotelu, nalewasz sobie wody mineralnej i jest ciężko. Wtedy zdaję sobie sprawę, że ja mam już bardzo blisko do tego końca. Może to być rok, pięć i dziesięć też, bo w końcu Danusia Szaflarska umarła dosyć późno, ale to już jest końcóweczka. I to dobija".

Teresa Lipowska o samotności

Gwiazda "M jak miłość" poruszyła również temat samotności. Aktorka bardzo młodo wyszła z mąż. Gdy poślubiła Aleksandra Lipowskiego miała 20 lat. Małżeństwo przetrwało jedynie trzy lata. Swoją prawdziwą miłość poznała później. W 1963 poślubiła Tomasza Zaliwskiego, u boku którego przeżyła 44 lata. Artysta zmarł w 2006 roku. Aktor był miłością jej życia. 

Para planowała dużą rodzinę. Wybudowali nawet dom marząc, że zamieszkają w nim dzieci oraz wnuki. Niestety, droga aktorki do macierzyństwa była bardzo długa. W 1974 roku artyści powitali na świecie swojego jedynego syna - Marcina. Po ślubie syna aktorka razem z mężem zdecydowali się sprzedać swój ukochany dom. Teraz mieszka niedaleko syna oraz synowej. Nie ukrywa, że rodzina jest dla niej ogromnym wsparciem, zwłaszcza po śmierci męża.

Bliscy nie są jednak w stanie zapełnić pustki po ukochanym mężu Lipowskiej. "Jestem samotna, odkąd 17 lat temu mój Tomek Zaliwski, mój mąż najukochańszy zmarł. Jak jestem w domu, to jestem samotna. Mam oczywiście wspaniałego syna i jego rodzinę, jesteśmy w kontaktach dobrych. Ale samotność każdego dopada. Zwłaszcza, jak się gorzej czuje" - zwierzyła się Sołtysikowi.

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Teresa Lipowska | M jak miłość
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy