Erynie
Ocena
serialu
8,8
Bardzo dobry
Ocen: 9
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Erynie": Prace nad serialem trwały 10 lat. Teraz można go oglądać na Netfliksie

Głośny serial "Erynie" trafił właśnie na Netfliksa. Adaptacja powieści kryminalnych autorstwa Marka Krajewskiego z Marcinem Dorocińskim w roli głównej rok temu zadebiutowała w TVP VOD, lecz dopiero teraz ma szansę dotrzeć do szerokiej publiczności. Prace nad serialem trwały aż 10 lat.

"Erynie": Ekranizacja powieści Marka Krajewskiego

Liczący dwanaście odcinków serial "Erynie" oparty jest na rozgrywających się we Lwowie i Wrocławiu powieściach kryminalnych Marka Krajewskiego: "Erynie", "Liczby Charona", "Rzeki Hadesu" i "W otchłani mroku". Opisują one losy kontrowersyjnego lwowskiego komisarza policji Edwarda Popielskiego, znanego też jako "Łyssy". Akcja zaczyna się tuż przed wybuchem II wojny światowej, w labiryntach ulic Lwowa, do którego niebawem wtargnie apokalipsa.

Wyrzucony z policji Popielski zaczyna prowadzić prywatne śledztwa, ale po kilku rozwiązanych sprawach udaje mu się wrócić do służby. W pracy posługuje się wybitnym intelektem, potężną siłą mięśni i epileptycznymi wizjami, które mają ukryty sens. Z powodu padaczki, aktywowanej przez światło słoneczne, Łyssy funkcjonuje głównie pod osłoną nocy. Popielski wierzy w Erynie - boginie zemsty. Sam mści się i morduje złoczyńców z zimną krwią. Działa poza prawem, którego jest oficjalnym stróżem.

Reklama

W roli głównej wystąpił Marcin Dorociński. Na ekranie oglądamy również takich aktorów jak: Wojciech Mecwaldowski, Wiktoria Gorodeckaja, Erika Karkuszewska, Paweł Deląg, Marcin Bosak, Mirosław Haniszewski i Piotr Głowacki. Wszystkie odcinki wyreżyserował Borys Lankosz.

"Erynie": Marcin Dorociński musiał ogolić głowę do roli

Ponoć prace nad serialem "Erynie" trwały 10 lat. 

"W 2012 r. wpadłem na pomysł zekranizowania książek o Edwardzie Popielskim. Marek, jak wspominał, był znudzony spotkaniami z wszelkimi producentami, bo nie przynosiły one specjalnie efektów. Dzięki uroczej rozmowie z żoną Marka, Małgosią Krajewską, udało mi się zawiązać z nią przyjacielską więź. Wówczas oni zaufali nam (...). Dali nam zielone światło, żeby spróbować zebrać pieniądze na zekranizowanie czterech książek Marka" - wspominał początki tego projektu producent serialu "Erynie" Sylwester Banaszkiewicz w rozmowie z PAP Life.

Twórca dostał od Krajewskiego bardzo dużą swobodę. "Mieliśmy jego pełne zaufanie. Marek nawet nie czytał ostatecznych wersji scenariuszy, nie prosił o nie" - opowiadał producent. 

Było kilka kwestii, w których pisarz był nieugięty. Jedna z nich dotyczyła tego, że Popielski, tak jak w książkach, ma być łysy. "Marcin Dorociński był tego świadomy. Nie było żadnych rozmów o tym, że nie zetnie włosów. Ani jego agentka, ani Marcin nie robili w tej sprawie problemów" - opowiadał Banaszkiewicz.

Producent docenił poświecenie Dorocińskiego, bo - jak zwrócił uwagę - aktorowi po ogoleniu głowy trudno było przez kilka miesięcy występować w innych projektach. Co ciekawe, to nie Dorociński miał pierwotnie zagrać główną rolę. 

"Na początku do roli Popielskiego planowany był Robert Więckiewicz (to on czytał audiobooka 'Erynie'). Prowadziliśmy wtedy rozmowy i z Telewizją Polską, i z Canal+, żeby zrobić wysokobudżetową koprodukcję. Te rozmowy niestety się nie udały. Później rozpoczęliśmy poszukiwania nowego nazwiska. Ponieważ Marcin pracował przy dwóch sezonach serialu 'Głęboka woda', który realizowaliśmy, w jakiejś rozmowie padło, by porozmawiać z Marcinem. Zrobiliśmy castingi, próbowaliśmy wiele nazwisk do roli Popielskiego. Nie będę zdradzał, kto brał w nich udział, ale Marcin Dorociński był strzałem w dziesiątkę. Po przeczytaniu wstępnych scenariuszy był też zachwycony pomysłem" - wspomina producent.

Marek Krajewski chwali serial "Erynie"

Serial "Erynie" miał premierę w zeszłym roku na platformie TVP VOD. Telewidzowie mogli go oglądać na kanale TVP HD. Sam Marek Krajewski podkreśla, że jest bardzo zadowolony z ostatecznego kształtu ekranizacji.

"To filmowe dzieło w reżyserii Borysa Lankosza, na podstawie scenariusza Magdaleny Lankosz, Borysa Lankosza i Igora Brejdyganta, jest znakomite. Gra aktorska najwyższej próby: Marcin Dorociński jako Popielski, Wiktoria Gorodeckaja jako Leokadia Tchórznicka, Wojciech Mecwaldowski jako Wilhelm Zaremba, Eryk Lubos jako Zygmunt Hanas, Marcin Bosak jako Józef Bekierski, Christian Berkel jako Mock i wielu znakomitych aktorów w pozostałych rolach, m.in. Erika Kaar Karkuszewska, Pawel Deląg, Piotr Głowacki, Mirosław Haniszewski, Mirosław Kropielnicki; zdjęcia Marcina Koszałki - genialne, nastrojowe i niepokojące, muzyka L.U.C-a - wspaniała, pełna ekspresji, a sama opowieść - wciska w fotel. Oglądając serial, nie wierzyłem, że to na podstawie moich powieści" - napisał na Facebooku.

"Erynie" na Netfliksie. Będzie hit?

Początkowo mówiło się, że serial powstanie we współpracy TVP z Netfliksem. Pierwsze wiadomości o wspólnym projekcie platformy pojawiły się w 2019 roku. TVP jednak z powodu pandemii nie zdążyła dokończyć i dostarczyć serialu, dlatego rozwiązano umowę z Netfliksem.

Serial "Erynie" w zeszłym roku zadebiutował w TVP VOD, a teraz można oglądać go na Netfliksie. Biorąc pod uwagę sporą popularność polskich produkcji na platformie streamingowej, serial może trafić do szerszej grupy odbiorców i osiągnąć niemały sukces.

Czytaj więcej: "1983": Polski serial nakręcony z amerykańskim rozmachem. Mija 5 lat od premiery

INTERIA.PL/ PAP Life
Dowiedz się więcej na temat: Marcin Dorociński
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy