Syn Colina Farrella jest ciężko chory. Potrzebuje ciągłej opieki

19-letni syn Colina Farrella, James, cierpi na rzadką genetyczną chorobę zwaną Zespołem Angelmana. Ojciec Jamesa, znany aktor, ma również drugiego syna, Henryka Tadeusza, którego matką jest polska aktorka Alicja Bachleda-Curuś.

Przypominamy artykuł, który pierwotnie został opublikowany w sierpniu 2023. 

Syn Colina Farrella i byłej modelki Kim Bordenave początkowo został błędnie zdiagnozowany jako cierpiący na dziecięce porażenie mózgowe. Okazało się jednak, że 17-latek cierpi na Zespół Angelmana.

Chorych charakteryzują głównie objawy neurologiczne: od padaczki, przez zaburzenia równowagi, aż po znaczne upośledzenie umysłowe.

Pacjenci z zespołem Angelmana przez całe życie potrzebują opieki i wsparcia osób z najbliższego otoczenia.

Reklama

Przeczytaj więcej o Zespole Angelmana!

Colin Farrell ubezwłasnowolnił swojego syna

W 2021 roku Farrell i Bordenave ubezwłasnowolnili dorosłego już wówczas Jamesa. Powodem był fakt, że syn nie jest w stanie zająć się sobą, ze względu na niepełnosprawność.

"James nie mówi i ma problemy z podstawowymi czynnościami, które utrudniają mu zatroszczenie się o jego zdrowie fizyczne i ogólne samopoczucie. Potrzebuje stałej opieki i pomocy w przygotowaniu posiłków, myciu się i ubieraniu" - pisał Colin Farrell.

Kilka lat wcześniej w rozmowie z "Today" przyznawał zaś, że "zmagania dziecka ze specjalnymi potrzebami mogą być tak brutalne, że potrafią rozerwać serce na strzępy". Dodawał jednak, że "okazywana [przez dziecko] miłość oraz siła i heroizm [jego zmagań z chorobą] potrafią sprawić, że zapominamy o wszystkich wylanych łzach".

Oprócz Jamesa, aktor zajmuje się także wychowaniem drugiego syna, 13-letniego Henry'ego Tadeusza, który jest owocem związku z Alicją Bachledą Curuś

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Colin Farrell
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy