Paweł Domagała o "rockandrollowym" epizodzie swojego życia. Musiał zgłosić się po pomoc

W podcaście Żurnalisty "Rozmowy bez kompromisów" gościł Paweł Domagała. Aktor i muzyk mówił między innymi o gorszych momentach swojego życia. Nie ukrywał, że w pewnym momencie musiał poprosić o pomoc.

Domagała zdradził, że w młodości prowadził "rockandrollowe" życie. Nie chodziło mu jednak o narkotyki. "Kasyna i hazard. Nie chciałem takiego życia. Miałem wtedy 26 lat, szybko się ogarnąłem. Przegrywałem kasę, nie zarabiałem wtedy dużo, a przegrywałem więcej" - wyznał. 

Paweł Domagała: Ratunkiem okazała się terapia

Muzyk przyznał, że ratunkiem okazała się dla niego terapia. Poza hazardem Domagała miał też problem z tym, jak postrzegają go inni. Uważa, że z czasem nauczył się kontrolować emocje i nie być dla siebie tak ostrym. Ze swoim terapeutą, któremu jest bardzo wdzięczny, pracował przez siedem lat. 

Reklama

Gwiazdor "Na chwilę, na zawsze" uważa, że poproszenie o pomoc i udanie się do specjalisty to nic złego. Zauważył także, że łatwiej mu się żyje, gdy nie skupia się tylko na sobie. Zamiast tego otworzył się na drugiego człowieka. 

Ogromnym wsparciem okazała się także jego żona Zuzanna. Jak zaznaczył muzyk, mówienie o słabościach jest trudne. Z ukochaną u boku przeciwstawienie się im jest jednak o wiele łatwiejsze. 

Domagała jest gwiazdą i pomysłodawcą nowego serialu "Rafi". Jego kolejnym filmem będzie "Za duży na bajki 2", który zobaczymy już w przyszłym roku. 

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Paweł Domagała
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy