"Singielka": Anna Oberc marzy o szóstce w lotka, by mieć pieniądze na podróżowanie!

Anna Oberc uwielbia podróżować. Zwiedziła już niemal całą Europę, Afrykę i Azję, chciałaby w najbliższym czasie wybrać się na Malediwy i zwiedzić Amerykę Południową.

- Marzy mi się zatańczyć prawdziwe argentyńskie tango, zasmakować dobrego wina, odwiedzić wiele miejsc - opowiada i dodaje, że na razie nie może sobie pozwolić na daleką i długą podróż, więc musi na jakiś czas odłożyć planowanie wyjazdu.

- Teraz większość czasu spędzam na planie "Singielki" i w teatrze, więc póki co Ameryka Południowa musi zaczekać - mówi.

Podczas swoich wypraw Anna Oberc nawet na chwilę nie rozstaje się z aparatem fotograficznym. Robienie zdjęć to jej druga po podróżowaniu największa pasja.

Aktorka żartuje nawet, że - jeśli chodzi o fotografowanie w czasie wyjazdów - jest gorsza niż japoński turysta. Gwiazda "Singielki" uważa, że w fotografii najpiękniejsze jest to, że można złapać każdą chwilę, a później do niej wracać.

- Pasję do fotografowania odziedziczyłam po tacie. Odkąd pamiętam, zawsze robił mnóstwo zdjęć, była nawet taka tradycja, że każdego roku w święta wspólnie oglądaliśmy jego slajdy - twierdzi.

Annę Oberc fascynują też... ludzie. To właśnie im robi najwięcej zdjęć. Od pewnego czasu zajmuje się portretowaniem swoich kolegów i koleżanek - robi sesje zdjęciowe aktorom i aktorkom! Ostatnio bohaterami zdjęć Ani są jej przyjaciele z planu "Singielki", którzy z chęcią udostępniają fotografie wykonane przez nią na swych profilach na Facebooku czy Instagramie.

- Kiedyś ktoś poprosił mnie o zrobienie sesji, później sytuacja się powtórzyła i z czasem coraz więcej osób zgłaszało się do mnie z taką prośbą - wyznała w rozmowie z jednym z portali w programie "Znani - nam nieznani".

Odtwórczyni roli Moniki Wilczewskiej z "Singielki" bardzo chciałaby mieć kiedyś dom z widokiem na ocean, ale na razie marzy o szóstce w lotka, by mieć pieniądze na podróżowanie po świecie.