"Na dobre i na złe" po wakacjach: Odcinek 888. Zostanie aresztowany. Stanie przed sądem za zabójstwo?

Na miejscu umówionego spotkania Krzysztofa i Żanety dojdzie do aresztowania porywaczki.

- Na ziemię!!! Nie ruszaj się! - usłyszy kobieta.

- Podnieś ręce!!! - krzyknie Bogna.

Żaneta osunie się na kolana i uniesie ręce. Jeden z policjantów przewróci ją na ziemię i skuje jej dłonie kajdankami.

- Nic nie zrobiłam! Jestem niewinna! Łapcie mordercę! Nie kłamię! Mam zdjęcia! Facet, który zostawił te pieniądze, zabił człowieka! Pokażę wam zdjęcia!

- Jakie pieniądze? - zapyta Bogna.

- W torbie!

Bogna otworzy szerzej torbę - w środku będą pocięte gazety.

- Ja nic nie zrobiłam! Łapcie go, zanim ucieknie! - krzyknie porywaczka.

Bogna popchnie Żanetę w stronę samochodu policyjnego.

Podczas przesłuchania Radwan złoży wyjaśnienia.

- Nie informując policji o swoich zamiarach, pojechałem na miejsce, które wskazał mi porywacz. Na miejscu zastałem mojego nieprzytomnego syna. Nie wiedziałem, czy syn żyje. Między mną a porywaczem wywiązała się bójka, w wyniku której mężczyzna doznał urazu głowy. Nie wezwałem policji ani pogotowia, ani nie udzieliłem mu pomocy, mimo że jestem lekarzem, bo chciałem jak najszybciej dotrzeć z dzieckiem do szpitala. Później dowiedziałem się, że w wyniku obrażeń porywacz zmarł...

- Dlaczego pan się do nas wcześniej nie zgłosił? - zapyta Bogna.

- Bałem się, że mnie aresztujecie i nie będę mógł być przy synu - wyjaśni Krzysztof.

- Miałam na myśli - dużo wcześniej. Dlaczego pan działał na własną rękę? Przecież to wszystko mogło się potoczyć inaczej - stwierdzi policjantka.

- A może Kuba by nie żył? - pytaniem na pytanie odpowie ginekolog.

Czy Radwan zostanie aresztowany i stanie przed sądem za zabójstwo?

Zdradzamy, że 888. odcinek "Na dobre i na złe" zostanie wyemitowany w środę 6 września o godzinie 20.55 w TVP2.