Na dobre i na złe
Ocena
serialu
9,6
Super
Ocen: 86067
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Jej mąż jest starszy aż o 16 lat. Czym zachwycił teściów?

Emilia Komarnicka-Klynstra, czyli doktor Agata Woźnicka z "Na dobre i na złe", może godzinami opowiadać o swoich rodzicach. Mama i ojciec są dla niej niedościgłym wzorem. "Cudowni, mądrzy, dobrzy, bezgranicznie zakochani w sobie ludzie" - mówi o nich aktorka. "Odlali mnie z miłości" - dodaje.

Emilia Komarnicka-Klynstra przyznaje w wywiadach, że rodzicom zawdzięcza to, kim jest. Aktorka twierdzi, że mama i tato zawsze wspierali ją we wszystkim i bardzo dbali, aby mogła spełniać swoje marzenia.

Była 7-letnią dziewczynką, gdy wyznała rodzicom, że chce być artystką. Bez wahania zapisali ją na zajęcia wokalne i taneczne odbywające się w Brzeskim Klubie Garnizonowym. Mocno ściskali kciuki, kiedy 12 lat później Emilia walczyła o indeks łódzkiej Szkoły Filmowej, cieszyli się razem z nią, gdy znalazła swoje nazwisko na liście przyjętych na studia, a potem oklaskiwali ją po pierwszej w życiu premierze.

Reklama

Tylko raz nie byli przekonani do jej wyboru...

Emilia Komarnicka-Klynstra: Jak mąż aktorki podbił serce jej rodziców?

Gwiazda "Na dobre i na złe" doskonale pamięta, że rodzice z ogromnym niepokojem przyjęli wiadomość, że zakochała się w starszym od niej o ponad półtorej dekady Redbadzie Klynstrze.

"Mama nigdy nic nie powiedziała, ale ja wyczuwałam jej wątpliwości. Starszy, kawaler, aktor... To mogło budzić jej niepokój" - opowiada dziś.

"Przez kilka miesięcy mama i tato znali Redbada tylko z moich opowieści. Ale kiedy pojechaliśmy z wizytą do mojego rodzinnego domu, kupił ich od razu" - wspomina.

Redbad Klynstra przekonał przyszłych teściów do siebie, bo pięknie mówił o swej miłości do Boga, o tym, że stawia go na pierwszym miejscu i dzięki temu może spokojnie żyć i działać. To wyznanie bardzo spodobało się ojcu aktorki, który już po pierwszej rozmowie z ukochanym córki był przekonany, że oddaje ją w dobre ręce. Mamę Emilii Redbad ujął  natomiast deklaracją, że chciałby stworzyć "modelową rodzinę", której członkowie będą się kochali, szanowali i zawsze mówili sobie prawdę.

Pani Krystyna Komarnicka od razu ponoć zaoferowała córce i przyszłemu zięciowi, że kiedy tylko będą potrzebowali pomocy, mogą na nią liczyć.

"Mama to bardzo silna, a zarazem niezwykle wrażliwa kobieta o wielkim sercu. To najwspanialsza mama i najcudowniejsza babcia pod słońcem" - twierdzi aktorka.

"Towarzyszy mi od urodzenia Kosmy przy każdym projekcie, którego się podejmuję, po to, bym miała przestrzeń twórczą i czuła, że moje dzieci są w najlepszych rękach" - wyznała w jednym z wywiadów.

Emilia Komarnicka-Klynstra: Mama to dla niej ideał kobiety, a ojciec to wzór do naśladowania

Choć państwo Komarniccy mieszkają daleko od córki, zięcia i wnuków, potrafią przyjechać kilkaset kilometrów tylko po to, by przez jeden wieczór zaopiekować się Kosmą i Tymoteuszem, gdy Emilia i Redbad grają spektakl.

"Są dla nas zawsze" - mówi aktorka.

"Od mamy, która jest już szczęśliwą emerytką, nigdy nie usłyszałam nawet słowa zawahania, oznak zmęczenia, niewygody, trudnych warunków, braku dyspozycji. Nigdy nie odmówiła pomocy przy dzieciach. Bez niej nie mogłabym wziąć udziału w wielu projektach" - opowiadała Emilia Komarnicka w wywiadzie, dodając, że mama jest dla niej ideałem nie tylko matki, ale też kobiety.

"Jest elegancka, piękna, perfekcyjna" - zachwyca się babcią swoich synów.

Także z tatą łączy Emilię niezwykła więź.

"Zaraził mnie miłością do sportu, ruchu. Nauczył mnie jeździć na nartach, pływać, żeglować. Uświadomił mi, jak bardzo człowiek może się rozwijać poprzez sport i jak ważne są w życiu pasje" - opowiada.

"Teraz ja przekazuję to dalej" - dodaje.

Pan Krzysztof Komarnicki jest ulubieńcem wnuków, co bardzo cieszy i Emilię, i Redbada.

"Mój tato to człowiek honoru, wartości i zasad. Własnymi rękami zbudował nasz dom rodzinny, a swoim sercem buduje piękną historię naszej rodziny. Jestem z niego bardzo dumna. Lepszego wzoru do naśladowania dla moich chłopców nie mogłam sobie wymarzyć" - deklaruje mama 5-letniego Kosmy i 2,5-letniego Tymka.

-----------------------------------------------

Wypowiedzi Emilii Komarnickiej-Klynstry pochodzą z wywiadów dla "Gali", "Vivy!", "Tygodnika Prudnickiego" i "Pytania na śniadanie" oraz z postów zamieszczanych przez aktorkę w mediach społecznościowych.

Źródło: AIM
Dowiedz się więcej na temat: Na dobre i na złe | Emilia Komarnicka-Klynstra
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy