"M jak miłość": Zduński oskarżony o zdradę i seks z prostytutką!

Ujawniamy, że 1407. odcinku sagi rodu Mostowiaków (emisja w poniedziałek 17 grudnia w TVP2) na Deszczowej nagle zjawi się prostytutka Sandra i oznajmi zaskoczonej Kindze, że ma interes do jej męża.

Zirytowany Piotrek spróbuje się jej pozbyć, lecz ona ubłaga go, by jednak zgodził się ją reprezentować, przekonując, że to sprawa życia i śmierci. Odda prawnikowi pendrive z nagraniem swoich klientów, mówiąc, że od chwili, gdy nieopatrznie powiedziała o nim swojemu alfonsowi, cały czas ma problemy.

Zduński obejrzy materiał, po czym poinformuje Budzyńskiego (Krystian Wieczorek), że jacyś ludzie chcą kogoś skompromitować i szykują fałszywe materiały. Andrzej poradzi Piotrkowi, by zajął się sprawą razem z Wernerem (Andrzej Kopczyński).  Obaj prawnicy przekonają Sandrę, by zgłosiła sprawę w prokuraturze. Tuż po złożeniu zeznań prostytutka wróci na Deszczową, mówiąc, że ktoś właśnie splądrował jej mieszkanie...

Przyjęcie sprawy prostytutki Sandry sprawi, że reprezentujący ją mecenas Zduński zostanie pomówiony o intymne stosunki z atrakcyjną dziewczyną uprawiającą najstarszy zawód świata. Oskarży go o to Zbyszek, czyli (Andrzej Precigs), teść Piotrka.

Bo - jak na ironię - u Zduńskich Sandra pozna Filarskiego, któremu - ku przerażeniu Kingi - od pierwszej chwili wpadnie w oko.

Napalony Zbyszek poprosi zięcia, by wstawił się za nim u dziewczyny lub przynajmniej zdradził, gdzie mieszka. Zduński kategorycznie mu odmówi, więc senior postanowi go śledzić i w ten sposób pozna adres prostytutki.

Gdy wścibska sąsiadka oświeci pana Zbigniewa, że na miejscu działa agencja towarzyska, Filarski dozna szoku. Będzie więcej niż pewien, że Piotrek umawia się na seks z prostytutką, dlatego zapowie zięciowi, że ma tydzień na załatwienie sprawy. Bo - jeśli tego nie zrobi - o jego zdradzie dowie się Kinga!