M jak miłość
Ocena
serialu
9,4
Super
Ocen: 392194
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"M jak miłość": Katastrofa na ślubie Marzenki i Andrzejka!

Planowany ślub Marzenki (Olga Szomańska) i Andrzejka (Tomasz Oświeciński) zakończy się wielkim skandalem, bo okaże się, że siłacz jest żonaty z inną!

W dniu swojego ślubu z Marzenką, który zaplanowano na 1274. odcinek "Emki" (emisja w poniedziałek 30 stycznia w TVP2), Andrzejek wyzna autentycznie zaskoczonemu Marcinowi (Mikołaj Roznerski), że już raz był przez kilka miesięcy żonaty - z pewną Elą (Anna Sarna). Szybko jednak wzięli rozwód i dziewczyna wyjechała do Stanów Zjednoczonych. Chodakowski poradzi przyjacielowi, by jak najszybciej opowiedział o wszystkim także swojej narzeczonej.

Niestety, okaże się to niemożliwe. Bo gdy Lisiecki podejmie próbę szczerej rozmowy z ukochaną, natychmiast zostanie przegoniony przez Ulę (Iga Krefft). Powód? Pan młody nie może przecież zobaczyć panny młodej w sukni ślubnej! A kolejnej okazji na poważną rozmowę - gdy Marzenka jednak otworzy przed nim drzwi - siłacz nie wykorzysta.

Reklama

Weselni goście

Tymczasem w siedlisku zgromadzą się weselni goście, w tym ogromna rodzina Marzenki. Wśród niej znajdą się między innymi jej niezwykle atrakcyjne i nawykłe do flirtów kuzynki Iwona (Karolina Krawczyńska) oraz Daria (Urszula Zawadzka), które od razu wezmą sobie na cel Janka (Tomáš Kollárik). Barbara (Teresa Lipowska) złoży młodej parze życzenia jeszcze przed ślubem, bo będzie musiała niezwłocznie wrócić do Lucjana (Witold Pyrkosz), który - co za pech - akurat gorzej się poczuje.

Szokująca wiadomość

A gdy narzeczeni dotrą w końcu do kościoła, do świątyni wpadnie nagle Ela i głośno przekaże wszystkim szokującą wiadomość, że ślubu nie będzie, bo ona i Andrzejek nie wzięli wcale rozwodu! W tym momencie na jaw wyjdzie, że wszystkie formalności miał załatwić ich prawnik - w USA. Tyle że nie dopilnował sprawy i gdy Ela niedawno próbowała wyrobić sobie nowy paszport, odkryła ze zgrozą, że nadal jest mężatką. W efekcie ślub w Lipnicy zostanie odwołany.

Tortem w pana młodego

Ale to jeszcze nie koniec skandalu. W finale Marzenka ucieknie do siedliska, zamknie się w swoim pokoju i nie zechce w ogóle widzieć Andrzejka na oczy, po czym jednak postanowi się z nim rozprawić w swoim stylu. Ciśnie w niedoszłego małżonka weselnym tortem, a później wyrzuci jego rzeczy oraz własny ślubny bukiet przez okno.

Czy da się jeszcze uratować związek Marzenki i Andrzejka?

 

Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama