Sanatorium miłości
Ocena
programu
6,4
Niezły
Ocen: 882
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Nowa uczestniczka w "Sanatorium miłości". Kim jest Maria z Łodzi? Internauci krytyczni

Tego nikt się nie spodziewał, bo taka sytuacja jeszcze nigdy się nie wydarzyła. W siódmym odcinku z "Sanatorium miłości" postanowiła pożegnać się jedna z bohaterek. "Coś takiego nie zdarzyło się jeszcze nigdy. Nikt z kuracjuszy do tej pory nie zdecydował się na opuszczenie programu" - wyznała poruszona Marta Manowska. W tej sytuacji w Krynicy-Zdroju pojawiła się nowa uczestniczka. Co tam się stało i kim jest Maria z Łodzi?

Maria Luiza opuszcza "Sanatorium miłości"

W siódmym odcinku "Sanatorium miłości" doszło do przełomowego wydarzenia w historii produkcji TVP. Jedna z kuracjuszek, Maria Luiza [Majka - red.] z Gliwic zrezygnowała z dalszego uczestnictwa w programie, a w jej miejsce pojawiła się nowa osoba - Maria z Łodzi.

"Ze względu na to, że - czuję to w środku - nie znajdę tu miłości, chcę opuścić ten program. To jest moja decyzja i tylko moja" - powiedziała Maria Luiza zaskoczonym kuracjuszom podczas porannego spotkania.

Reklama

Seniorzy nie kryli, że są zszokowani tą sytuacją. Najbardziej decyzję Majki przeżył Stanisław, który miał nadzieję, że ich znajomość przerodzi się w coś więcej. "Dreszcze mnie przeszły. Bałem się, żeby mi łzy nie poszły. Ja to tak czuję, jakby mi ktoś najpiękniejszy kwiat w ogrodzie ukradł" - powiedział wyraźnie przejęty mężczyzna.

Decyzja kobiety była zaskoczeniem również dla prowadzącej Marty Manowskiej. "Dzisiaj podczas rozmowy Maja powiedziała nam, że opuszcza program. Chyba mieszają się w nas trochę zdziwienie, trochę szok, a z drugiej strony jakaś akceptacja tej sytuacji" - komentowała "na gorąco" dziennikarka.

Maria Luiza przyznała podkreśliła, że był to dla niej dobry czas: "Bardzo szkoda, ale to jest życie. Czuję, że powinnam w tym momencie wyjść. To jest silniejsze ode mnie. Nie przypuszczałam, że w ciągu dwóch tygodni można się tak zintegrować, że tak można fajnie spędzać czas".

"Muszę dać szansę jakiejś kobiecie, która by tu za mnie weszła, bo ja tu niczego nowego nie wniosę" - stwierdziła. "To była bardzo przemyślana decyzja" - dodała Maja.

W jej miejsce produkcja zaprosiła do udziału w programie Marię z Łodzi, która po etapie castingu, znalazła się na "liście rezerwowej".

Nowa uczestniczka podzieliła się pierwszymi wrażeniami z pobytu w Krynicy-Zdrój z redakcją "Bądźmy razem. TVP": "Grupa powitała mnie wspaniale. Ja trochę obawiałam się, że mają już swoje relacje, przyzwyczajenia. Na spakowanie walizki miałam 2 dni, ale nie zabrakło w niej niczego. Nie wiedziałam co wziąć, bo bardzo przeżyłam, że dostałam telefon. Było to dla mnie duże wyzwanie, ale powiedziałam, że dam radę".

"Sanatorium miłości 6": Kim jest Maria z Łodzi?

Maria jest emerytowaną pielęgniarką, która przez 20 lat pracowała w Polsce, a później przez kilkanaście lat kontynuowała karierę zawodową w Niemczech. Przez długi czas opiekowała się seniorami.

Kobieta była w dwóch związkach małżeńskich. Z pierwszego z Polakiem, który trwał ponad 20 lat, Maria ma dwójkę dzieci. Była to "miłość szkolna, sąsiedzka", jednak ta relacja zakończyła się dla kobiety traumatycznie. Drugie małżeństwo, z Niemcem, trwało tylko 2 lata, mimo tego, że kobieta starała się uratować ten związek. Od 12 lat jest samotna i dlatego zdecydowała się zgłosić do programu.

"Po różnych przejściach, samotności, postanowiłam, że z tym koniec. Zaczynam nową drogę, nowe życie. Oglądałam ten program, nie wszystkie edycje, ale te, które widziałam podobały mi się" - wyznała seniorka.

Maria mimo różnych trudności życiowych jest pozytywnie nastawiona do życia, a swój czas i energię poświęca dla innych. Kobieta założyła fundację dla osób niepełnosprawnych umysłowo.

Mieszkanka Łodzi interesuje się modą i nie boi się zakładać kolorowych, nieszablonowych kreacji. Przez kilka lat grała w piłkę ręczną.

Maria w mężczyznach ceni szczerość, kulturę osobistą i dbałość o higienę. Bardzo zależy jej na tym, aby potencjalny wybranek był osobą czułą, empatyczną, komunikatywną oraz z poczuciem humoru. Kobieta oczekuje, że to mężczyzna będzie zdobywał, a nie ona jego. Jednak nie jest kokietką. Maria ma też świadomość, że potrzeba czasu, aby zbudować dobrą relację.

Maria z Łodzi: Fani krytycznie o nowej bohaterce "Sanatorium miłości"

Na pierwszą randkę Maria zaprosiła Ryszarda. Udzieliła mu wielu porad. Jej zachowanie i sposób bycia nie wszystkim przypadł do gustu. Fani programu na oficjalnym profilu "Sanatorium miłości" na Facebooku dość krytycznie wypowiadają się na jej temat. Oto kilka wybranych komentarzy!

"Sposób bycia i przede wszystkim mowy według mnie bardzo bardzo męczący. No cóż ale to tylko moje zdanie".

"Nie podoba mi się, moją koleżanką by nie była".

"Drażni mnie ta osoba pod każdym względem".

"Dziwna kobieta z ciężkim charakterem, wszyscy się w pokojach zabunkrują, byle trzymać się od niej z daleka".

"Kobieta atrakcyjna, ale irytująca niestety. Dominuje od samego początku i mam wrażenie, że pozostałych traktuje protekcjonalnie".

"Przepraszam, ale ciężko to znieść".

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Sanatorium miłości
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy