ZŁOTOPOLSCY | Czwartek, 19 listopada 2020 (08:52)
Jarosław Jakimowicz, czyli Artur Lenart ze „Złotopolskich”, doskonale pamięta dzień urodzin swego drugiego syna Jeremiasza. Nigdy też nie zapomni, jak lekarz powiedział mu, że chłopczyk najprawdopodobniej nie dożyje pierwszych urodzin...
1 / 6
Jarosław Jakimowicz nigdy nie krył, że za swoich najbliższych gotów jest oddać życie. W 2004 roku, kiedy na świat przyszedł jego drugi syn i okazało się, że bardzo szybko może go stracić, bez chwili wahania postanowił iść pod nóż, byle tylko uratować Jeremiasza... - Od lekarza usłyszałem, że jedyną szansą, by Jeremiasz żył, jest transplantacja wątroby. Powiedziano mi, że bez tego mój syn nie doczeka nawet pierwszych urodzin – wspomina niezapomniany Cichy z „Młodych wilków”.
Źródło: Reporter