Natalie Dormer: Urodzona do roli królowej

Stała się znana dzięki głośnej kreacji w "Dynastii Tudorów", gdzie wcieliła się w postać kontrowersyjnej królowej, Anny Boleyn. Teraz znów podbija serca widzów w "Grze o Tron" jako Margaery Tyrell, młoda narzeczona króla Joffreya.

Stała się znana dzięki głośnej kreacji w "Dynastii Tudorów", gdzie wcieliła się w postać kontrowersyjnej królowej, Anny Boleyn. Teraz znów podbija serca widzów w "Grze o Tron" jako Margaery Tyrell, młoda narzeczona króla Joffreya.

Natalie Dormer jako Anna Boleyn, Margaery Tyrell i Elizabeth Bowes-Lyon/ materiały prasowe

Trudne początki

Natalie Dormer po raz pierwszy została zauważona w "Casanovie" (2005), gdzie wystąpiła u boku Sienny Miller. Ponoć tak zachwyciła reżyserów, że ci zdecydowali się powiększyć jej rolę - i tak Victoria z małej epizodycznej bohaterki awansowała na drugoplanową postać. "Casanova" pokazała talent komediowy Natalie, który miał zostać wykorzystany w kolejnych, zaplanowanych częściach filmu. Studio podpisało z aktorką nowy kontrakt na trzy filmy, które nigdy jednak nie zostały zrealizowane. Dlaczego? Tego chyba się nie dowiemy. 

Reklama

Anna Boleyn, Showtime/ materiały prasowe

Głośna królowa

W 2007 roku Natalie Dormer wygrała casting na rolę Anny Boleyn, drugiej żony króla Henryka VIII Tudora, w serialu "Dynastia Tudorów". Jak wówczas przyznano, Natalie pokonała rywalki i podbiła serce reżysera, który nie patrzył na to, że Dormer w ogóle nie przypomina postaci Anny. Na potrzeby produkcji aktorka pofarbowała włosy. 

Rola Anny Boleyn była fenomenalna - twierdzą krytycy i widzowie. Niejednoznaczna postać budowała emocje wśród widzów, a bolesne rozstanie z serialem po dwóch latach spowodowało znaczny spadek oglądalności "Dynastii Tudorów". Natalie pojawiła się gościnnie w ostatnim odcinku serialu, jako zjawa Anny - i ponownie widzowie stwierdzili, że ona, charyzmatyczna, brytyjska aktorka jest urodzona do tego, by nosić koronę! Dzięki serialowi stacji Showtime Natalie Dormer została gwiazdą. 

Elizabeth Bowes-Lyon w filmie "W.E" Madonny, 2011/ materiały prasowe

Królowa-Matka

W 2010 roku fani Natalie Dormer mogli się cieszyć - Madonna oficjalnie potwierdziła, że w jej autorskim filmie, dotyczącym głośnego romansu króla Edwarda i dwukrotnej amerykańskiej rozwódki, Wallis Simpson, zagra Natalie. Miała się ona wcielić w postać Królowej-Matki Elżbiety II, Elizabeth Bowes-Lyon. Jak wspomniała w jednym z wywiadów Madonna: "Gdy myślałam o tej postaci, wyobraziłam sobie Natalie Dormer." Choć tym razem rola Natalie została ograniczona do zaledwie kilku scen, aktorka pokazała postać intrygująco tajemniczą, żądną władzy i dominującą w związku ze swoim jąkającym się mężem, królem. 

Margaery Tyrell, HBO/ materiały prasowe

Mała różyczka

Kiedy kończył się pierwszy sezon "Gry o Tron", twórcy, budując napięcie w oczekiwaniu na drugą transzę, informowali o przebiegu castingu do produkcji. I stało się - ogłoszono, że Natalie Dormer wcieli się w postać Margaery Tyrell, młodej żony Renly'ego Baratheona, jednego z kandydatów do Żelaznego Tronu. Decyzja wywołała mieszane emocje - mówiono, że twórcy chcą "westerowską Annę Boleyn", poza tym Margaery w cyklu "Pieśń Lodu i Ognia", na podstawie którego powstał serial, jest nastolatką, nie zaś dojrzałą kobietą. Zadziwiającym był fakt, że twórcy - przy ogromie postaci i lokacji - zdecydowali się zwiększyć wątek królowej Margaery, który w drugiej książce z cyklu praktycznie nie istnieje. Po emisji drugiego sezonu Mała Różyczka podbiła serca widzów, a jej stwierdzenie, że chce być JEDYNĄ królową, wywołał uśmiech na twarzy niejednego serialowca. Teraz, w III sezonie produkcji, Margaery jest jeszcze więcej, tym razem jest już narzeczoną króla, Joffreya Baratheona, i jak widać, na razie jako jedyna potrafi opanować sadystycznego nastolatka. Natalie w wywiadzie stwierdziła, że Margaery to westerowska Kate Middleton lub Lady Diana.

Co powiedziała Natalie Dormer na temat jej postaci w "Grze o Tron", w wywiadach, które możemy znaleźć na Hitfix i "The Rolling Stone":

Margaery Tyrell jest jedną z tych postaci, które nie mają powiązania z sagą. Dlaczego charakter Margaery został zmieniony?

- Kiedy rozmawiałam z Danem [Weiss] i Davidem [Benioff] przed produkcją drugiego sezonu, czy powinnam przeczytać książki, oni odpowiedzieli, że nie jest to koniecznie, bo mają inny pomysł na Margaery. Ona w cyklu nie jest POV, nie widzimy jej za często, dlatego praca jest ciekawsza.

W II sezonie byłaś żoną Renly'ego, teraz jesteś narzeczoną jego wroga. Co sądzisz o związku z Joffreyem? 

- Dobre pytanie! Publiczność ma przewagę nad Margaery. Oni poznali już Joffreya przez dwa sezony, wiedzą, czego mogą się po nim spodziewać. Margaery późno dołącza do tej gry. Ona, w momencie zaręczyn pod koniec drugiego sezonu, nie wie, co to tak naprawdę dla niej oznacza. Tyrellowie dopiero w trzecim sezonie poznają dwór w Królewskiej Przystani - Margaery i jej babcia, lady Olenna, dopiero po rozmowie z Sansą dowiadują się prawdy o królu. Margaery próbuje zmanipulować Joffreya i chyba jej się to udaje. 

W III sezonie, jednym z ciekawszych wątków będzie konflikt na tle Cersei - Margaery. Te kobiety starają się utrzymać władzę - walczą nie tylko o poddanych, ale też o względy Joffreya. Czy uważasz, że te dwie postaci są do siebie podobne?

- Myślę, że dużą różnicą jest fakt dominacji w tych rodach. Tyrellami rządzą kobiety, Olenna jest głową rodziny, natomiast Lannisterami dowodzi Tywin Lannister, samiec alfa. Wydaje mi się, że Cersei czuje się uwięziona i zdominowana przez własnego ojca, ona przecież chciałaby walczyć, być na polu bitwy. Margaery jest uczniem swojej babci, która nauczyła ją reguł panujących w tym świecie. 

Ile lat w serialu ma Margaery?

- Nie wiem. Rozmawiałaś z Richardem Maddenem (Robb Stark) i zapytałaś go, ile ma lat? Wszystkie postaci są odpowiednio postarzone, nawet młode pokolenie Starków. Nie rozmawiałam z reżyserami na temat konkretnego wieku Margaery.

Grałaś Annę Boleyn. Czy możesz porównać Margaery do Anny? 

- To całkowicie inne postaci, zupełnie inne kobiety. Margaery walczy dla rodziny, jest protegowanym przez babcię, natomiast Anna działała na własny rachunek, na własną rękę, nie liczyła się z opinią ludzi. Hm, gdyby można było powiedzieć "Pieśń Lodu i Ognia", to Anna Boleyn jest ogniem, natomiast Margaery - lodem. Margaery zna reguły, wie, jak grać, jest bardziej zimna, nie kieruje się uczuciami. Ona została do tego wszystkiego przyuczona przez lady Olennę, zna machinacje dworu. Te dwie postaci to totalnie inne charaktery.

A nowy odcinek "Gry o Tron" już w poniedziałek!  

swiatseriali.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy