"IO" po premierze w Cannes

Silny ładunek emocjonalny i realizacja, która w najlepszych momentach skwierczy w swej dziwności, sprawiają, że "IO" jest wciągającym doświadczeniem, filmem, który staje na własnych kopytach - piszą krytycy o nowym dziele Jerzego Skolimowskiego, którego światowa premiera odbyła się w czwartek późnym wieczorem podczas 75. festiwalu w Cannes.
Reklama