Polski aktor długo to ukrywał. W końcu powiedział żonie, że ma... chłopaka

Gdy w 1965 roku 25-letni wówczas Cezary Kapliński opuszczał mury warszawskiej szkoły teatralnej z dyplomem ukończenia wydziału aktorskiego w kieszeni, miał już na koncie występ u boku Aleksandry Śląskiej w telewizyjnej inscenizacji "Marii Stuart" i właśnie przygotowywał się do zagrania Gustawa w "Ślubach panieńskich" w spektaklu Teatru TV. Przystojnemu aktorowi wróżono wielką karierę, jeśli tylko będzie pilnie strzegł prywatności i nie ujawni światu swego prawdziwego oblicza. To, że wzdycha skrycie do jednego z kolegów po fachu, wiedziało tylko kilka osób z jego najbliższego otoczenia.

Cezary Kapliński po ukończeniu szkoły teatralnej nie miał prawa narzekać na brak pracy. Od razu dostał etat w stołecznym Teatrze Klasycznym, na scenie którego grał rolę za rolą. 

Był niezwykle fotogeniczny, kamera wprost go kochała, a na zdjęciach prezentował się jak hollywoodzki amant. Nic dziwnego, że chętnie zapraszano go do udziału w produkcjach telewizyjnych - wystąpił m.in. w jednym z odcinków "Stawki większej niż życie", filmie "Urząd" i spektaklu "Gniewko syn rybaka".

W 1971 roku Cezary poznał na "domówce" u jednego z przyjaciół świeżo upieczoną absolwentkę łódzkiej filmówki. Ewa Lemańska, bo o niej moda, stała dopiero u progu kariery...

Reklama

Cezary Kapliński: Rozkochał w sobie piękną koleżankę

Ewa nie miała pojęcia o prawdziwej naturze starszego od niej o dziewięć lat Cezarego. Bardzo się jej podobał, uznała, że jest idealnym, wręcz wymarzonym kandydatem na męża.

"Zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia. Czarek był moją pierwszą wielką miłością" - wspominała aktorka po latach w "Pytaniu na śniadanie".

Ewa była w siódmym niebie, gdy pewnego dnia Czarek zapytał ją, czy zostanie jego żoną. Zgodziła się bez wahania, choć koleżanki ostrzegały ją, że "z tym facetem jest coś nie tak". Dla niej liczyło się tylko jedno - że mężczyzna, którego kocha, zaproponował jej małżeństwo.

Na początku byli ze sobą bardzo szczęśliwi. Niestety, kariera Cezarego załamała się. Filmowcy nie mieli na niego pomysłu, w Teatrze Rozmaitości, do którego przeniósł się po kilku sezonach w Klasycznym, dostawał tylko tzw. ogony.

W 1973 roku Ewa Lemańska załatwiła mu niewielką rólkę w "Janosiku", w którym wcielała się w Marynę, ukochaną głównego bohatera.

"Tak naprawdę to Marek [Perepeczko - przyp. red.] załatwił mężowi Ewy rolę w serialu, żeby mogła być bliżej ukochanego" - twierdzi autor wydanej niedawno książki "Samotność Janosika".

Faktem jest, że Cezary spędził na planie kultowej produkcji kilka dni, a potem wrócił do Warszawy i zaczął, korzystając z nieobecności żony, mocno imprezować.

Po kilku latach małżeństwa powiedział żonie, że ma... chłopaka

W połowie lat 70. cała Warszawa plotkowała o "wybrykach" Cezarego Kaplińskiego, ale Ewa - wciąż w nim po uszy zakochana - nie wierzyła w to, co słyszała o ukochanym. O tym, że nie jest jedyną osobą w jego życiu, mąż poinformował ją wkrótce po tym, jak w 1977 roku przeniósł się ze stolicy do Kielc.

"Pewnego dnia powiedział mi, że ma 'kogoś'. To był chłopak" - wyznała Lemańska po latach, wspominając na łamach "Super Expressu" swe pierwsze małżeństwo.

"Przyjechał potem do mnie z tym chłopakiem, z którym mnie zdradzał. Powiedział, że nie chce już dłużej być ze mną. Byłam w szoku, zwłaszcza że ten chłopak był strasznie brzydki" - opowiadała.

Po rozwodzie Ewa wyjechała z Polski, a Cezary Kapliński tułał się po kraju w poszukiwaniu pracy i... miłości.

Nie miał szczęścia ani jako aktor, ani jako mężczyzna

W każdym mieście, do którego rzucił go los - czy to w Warszawie, czy w Grudziądzu, czy wreszcie w Płocku - Cezary próbował ułożyć sobie życie, ale mężczyźni, przed którymi otwierał swoje serce, okazywali się niegodni jego uczuć.

W 1989 roku poleciał do USA, ale i tam nie znalazł szczęścia. Szybko wrócił do kraju.

"Życie prywatne nie układało mu się ponoć najlepiej" - napisał aktor Witold Sadowy po śmierci kolegi.

"Był zdolny, ale nie proponowano mu ról na miarę jego talentu. Pamiętam go jako sympatycznego, serdecznego człowieka" - dodał.

Ewa Lemańska jeszcze trzykrotnie wychodziła za mąż.

Niedługo po czwartym rozwodzie, gdy walczyła z nowotworem, dotarły do niej z Polski wieści, że jej pierwszemu mężowi nie wiedzie się ani w życiu zawodowym, ani prywatnym. Próbowała się z nim skontaktować, ale nie udało się jej do niego dotrzeć.

Szczegóły śmierci aktora owiane są tajemnicą

Cezary Kapliński po "Janosiku" pojawił się na małym ekranie jeszcze tylko trzy razy - w 18. odcinku "07 zgłoś się" oraz spektaklach telewizyjnych "Joanna" i "Człowiek z budki suflera".

Ostatnie lata życia spędził w Płocku. Zmarł 5 maja 2002 roku.

"Dowiedziałem się, gdy nie było go z nami już kilka lat, że podobno sam zakończył swoje życie, ale to nic pewnego. Słyszałem też, że zginął w płonącym samochodzie. Nikt nie zna szczegółów jego śmierci" - stwierdził Witold Sadowy, wspominając go w jednej ze swych książek.

Cezary Kapliński - dziś niemal kompletnie zapomniany - spoczywa na cmentarzu w Otwocku.

Źródło: AIM
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL