Pamela Anderson nigdy nie obejrzała niesławnej sekstaśmy. "To było bardzo bolesne"

Pamela Anderson w najnowszym wywiadzie opowiedziała o tym, co czuła, gdy niesławna sekstaśma z jej udziałem została skradziona i wyciekła. Wyznała, że nigdy jej nie oglądała, bo "to było bardzo bolesne".

Pamela Anderson twierdzi, że nigdy nie oglądała niesławnej sekstaśmy z nią i Tommym Lee, która po tym jak została skradziona, wyciekła do przestrzeni publicznej.

Aktorka przyznała, że wówczas z byłym ukochanym często filmowali siebie nago, lecz te kasety nigdy nie miały ujrzeć światła dziennego.

Dodała, że nigdy nie oglądała taśmy.

Anderson zapytana w wywiadzie z CBS Sunday Morning, co chce przekazać ludziom na temat taśmy, odpowiedziała: 

Pamela Anderson i Tommy Lee: Historia niesławnej sekstaśmy

Reklama

W artykule "Rolling Stone" z 2014 roku elektryk Rand Gauthier twierdził, że Tommy Lee był mu winien 20 000 dolarów za prace remontowe, które wykonał w jego domu. Elektryk początkowo powiedział, że jest gotów wybaczyć perkusiście, ale twierdził, że kiedy wrócił do domu muzyka, aby zabrać swoje narzędzia, ten wycelował w niego pistolet. 

Taśma była przechowywana w sejfie z innymi kosztownościami i została skradziona w listopadzie 1995 roku.

31 stycznia na Netfliksie pojawi się film dokumentalny "Pamela: Historia miłosna". 

Czytaj więcej: "Słoneczny Patrol": Chciała upodobnić się do Pam Anderson. Wydała 250 tys. zł. na operacje

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Pamela Anderson
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama