"To nie koniec świata": Humorzasta panna młoda
Przed nami premierowy, 14 odcinek „To nie koniec świata!" i kolejne spotkanie z Darkiem oraz Ulą. Jak potoczą się losy tak wybuchowej pary?
Po wypadku Anki, Ula odłoży ślub, do chwili, gdy jej przyjaciółka odzyska zdrowie. I oznajmi ukochanemu, że na razie muszą żyć osobno.
- Nie wprowadzę się do ciebie przed ślubem!
A Darek wzniesie tylko oczy do nieba...
- Boże, dziękuję ci, że seks przed ślubem nie zalicza się do jej zasad...
- Chcę, żeby choć jedna rzecz w moim życiu była tak jak powinno być, po kolei, porządnie!
- Wszystko jest w porządku! Najpierw się oświadczyłem...
- Oświadczyny też były byle jak! W warsztacie, w gaciach... Cud, że mi nakrętki na palec nie założyłeś! - dziewczyna, zirytowana, pośle narzeczonemu ostre spojrzenie...
Za to Anka - gdy przyjaciółka o wszystkim jej opowie - szybko sprowadzi ją na ziemię!
- Powiedziałaś mu, że spartolił oświadczyny? Ty jesteś nienormalna... (...) Masz przeprosić Darka!
Ula dobrej rady jednak nie posłucha. I kilka godzin później znów pokłóci się z ukochanym.
- Wprowadzisz się do mnie?
- Już ci mówiłam... po ślubie!
- Datę znasz?
- Wiesz, że jeszcze nie...
A Darek szybko straci cierpliwość...
- Pszczółka... za stary jestem na takie serenady. Ustalisz datę ślubu, to zadzwoń. Nie ustalisz, nie zastrzelę się!
Ula będzie w szoku. I emocje postanowi odreagować w sklepie. A gdy Anka zajrzy w końcu do ciuchlandu, lokal będzie wyglądał jak po przejściu tornado.
- Dostawa?
- Nie - zen! Porządkuję umysł i energię, sprzątając przestrzeń wokół siebie! Sprzątnęłam narzeczonego, to mogę i ciuchy, nie?! - Ula, bliska łez, gniewnie zaciśnie usta. A przyjaciółka od razu domyśli się prawdy...
- Nie przeprosiłaś Darka?
- Spieprzyłam to... I teraz mam spieprzony dzień oraz w komplecie resztę życia! (...) Boże, faceci to największa banda łajz, jaka istnieje na świecie!
- Twój to przynajmniej nie boi się z tobą zamieszkać...
- No nie wiem! Właśnie zmienił status związku na portalu społecznościowym z "zaręczony" na "to skomplikowane"!
Ula będzie w wojowniczym nastroju i gotowa na damską zemstę.
- Idziemy zabić Darka? Ty możesz! Przeżyłaś tragedię, to masz jeden zły uczynek gratis!
Jednak Anka znajdzie sposób, by poprawić jej humor. I zabierze przyjaciółkę do... salonu mody ślubnej! A gdy obie wskoczą w białe kreacje, pośle Uli ciepły uśmiech: - Pamiętasz, jak w podstawówce marzyłyśmy, żeby mieć tego samego dnia ślub? Tak byśmy wyglądały...
- No, tylko wtedy marzyłyśmy, że oprócz sukienek będziemy miały facetów jak marzenie! A tu, co? Jeden skomplikowany, drugi uciekinier... Za kogo tu wyjść?
- Gadasz i gadasz i wszystko komplikujesz!
- A co mam zrobić? Mam iść podciąć sobie żyły w warsztacie? Żeby zobaczył, że mi zależy?!
- A możesz to zrobić bez żył? I po prostu... pójść do niego?
W końcu emocje opadną... A Ula zrozumie, że jeśli trochę nie odpuści, może stracić miłość życia. I prosto z salonu pojedzie do ukochanego...
Jak Darek zareaguje, widząc dziewczynę na swoim progu - w stroju panny młodej?
Odpowiedź już w czwartek o 22:00 - w premierowym, 14. odcinku "To nie koniec świata!".