Ślad
Ocena
serialu
9,3
Super
Ocen: 1413
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Co się stało z Laurą Samojłowicz?

Laura Samojłowicz urodziła się w Hamburgu. Przez pierwsze lata dzieciństwa wychowywała się za granicą. Dzięki temu perfekcyjnie mówi po niemiecku. W wieku czterech lat przeprowadziła się na stałe do Polski. Jest absolwentką warszawskiej Akademii Teatralnej.

Rozpoznawalność aktorce przyniosła rola Mai Chojnackiej, narzeczonej Rafała Mroczka, serialowego Pawła Zduńskiego, w "M jak miłość". Niestety, Majka, powodowana chorobliwą zazdrością o Magdę (Anna Mucha), wyjechała z Polski. Z ich ślubu wyszły nici. Zduński, pogrążony w wielkiej rozpaczy, znów został singlem.

Reklama

W 2009 roku Samojłowicz odkryła przed światem swój talent wokalny. Wystąpiła w muzycznym show "Jak oni śpiewają" i została jego zwyciężczynią.

Na fali popularności w 2010 roku Laura dostała główną rolę w polsatowskim "Hotelu 52". Serial przez 3 lata był hitem ramówki. Jednak jej udział w produkcji zakończył się skandalem.

W 2012 roku Samojłowicz oskarżyła reżysera "Hotelu 52", Radosława Piwowarskiego, o stawianie się na planie pod wpływem alkoholu. Weryfikacja pomówień wypadła na korzyść Piwowskiego - badanie alkomatem wykazało, że jest trzeźwy.

Za przerwanie dnia zdjęciowego aktorka została obciążona przez producenta karą pieniężną w kwocie 40 tys. zł.

- To już nie pierwszy incydent z udziałem humorzastej gwiazdy, nie jesteśmy jednak w stanie nic z tym zrobić. Laura gra główną rolę i tu tkwi cały problem - komentowała wówczas Olga Kwiecińska z Akson Studio produkującego serial.

Zdania współpracowników na temat Laury były podzielone.

- Jest punktualna, przygotowana, niezbyt chimeryczna. Bardzo dobra aktorka. Często śpiewa na planie - opowiadali jedni.

- Poza planem wręcz demonstrowała swoją wyższość. To u aktorów na początku zawodowej drogi niespotykane. U nas nikt tego nie lubi - zdradzały inne osoby z produkcji.

Kilka dni po incydencie producent "Hotelu 52"rozwiązał umowę z Radosławem Piwowarskim i o wyreżyserowanie ostatniej transzy serialu poprosił Łukasza Wiśniewskiego.

O Laurze słuch zaginął...

Wiadomo, że w latach 2011-2012 Samojłowicz była aktorką Teatru im. Juliusza Osterwy w Lublinie. W tym czasie nagrała takze partie wokalne do utworów zespołu Funky Trip Foundation. Zagrała też w teledysku zespołu Chemia.

Później wyjechała za granicę. Mieszkała w Niemczech, Estonii czy Tajlandii, gdzie pracowała jako piosenkarka w hotelu. W Berlinie kończyła kurs aktorski metodą Meisnera. 

Po powrocie do Polski mogliśmy oglądać ją w teledysku Donatana i Donguralesko. Szansę dała jej też Roma Gąsiorowska, która w 2014 roku zatrudniła ją w swojej szkole aktoRstudio jako wykładowcę.

Rok później Laura zakwalifikowała się do finału 36. Przeglądu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu, a jesienią tego samego roku, bez większych sukcesów, wzięła udział w "The Voice od Poland". 

W 2018 roku znów upomniał się o nią mały ekran. Powróciła do Polsatu, dostając rolę Danuty Steckiej w serialu "Ślad".

Teraz znów zobaczymy ją w serialu kryminalnym. Laura dołączy bowiem do grona "Policjantek i policjantów" jako Karina.  Kobieta na początku będzie zajmować się sprawą Borysa, któremu udało się zbiec po zabójstwie Karoliny.  Niestety, nie wszystko pójdzie zgodnie z planem. Posłuchajcie, co o swojej roli mówi aktorka:



swiatseriali.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy