Co się stało z Laurą Samojłowicz?
Laura Samojłowicz urodziła się w Hamburgu. Przez pierwsze lata dzieciństwa wychowywała się za granicą. Dzięki temu perfekcyjnie mówi po niemiecku. W wieku czterech lat przeprowadziła się na stałe do Polski. Jest absolwentką warszawskiej Akademii Teatralnej.
Rozpoznawalność aktorce przyniosła rola Mai Chojnackiej, narzeczonej Rafała Mroczka, serialowego Pawła Zduńskiego, w "M jak miłość". Niestety, Majka, powodowana chorobliwą zazdrością o Magdę (Anna Mucha), wyjechała z Polski. Z ich ślubu wyszły nici. Zduński, pogrążony w wielkiej rozpaczy, znów został singlem.
W 2009 roku Samojłowicz odkryła przed światem swój talent wokalny. Wystąpiła w muzycznym show "Jak oni śpiewają" i została jego zwyciężczynią.
Na fali popularności w 2010 roku Laura dostała główną rolę w polsatowskim "Hotelu 52". Serial przez 3 lata był hitem ramówki. Jednak jej udział w produkcji zakończył się skandalem.
W 2012 roku Samojłowicz oskarżyła reżysera "Hotelu 52", Radosława Piwowarskiego, o stawianie się na planie pod wpływem alkoholu. Weryfikacja pomówień wypadła na korzyść Piwowskiego - badanie alkomatem wykazało, że jest trzeźwy.
Za przerwanie dnia zdjęciowego aktorka została obciążona przez producenta karą pieniężną w kwocie 40 tys. zł.
- To już nie pierwszy incydent z udziałem humorzastej gwiazdy, nie jesteśmy jednak w stanie nic z tym zrobić. Laura gra główną rolę i tu tkwi cały problem - komentowała wówczas Olga Kwiecińska z Akson Studio produkującego serial.
Zdania współpracowników na temat Laury były podzielone.
- Jest punktualna, przygotowana, niezbyt chimeryczna. Bardzo dobra aktorka. Często śpiewa na planie - opowiadali jedni.
- Poza planem wręcz demonstrowała swoją wyższość. To u aktorów na początku zawodowej drogi niespotykane. U nas nikt tego nie lubi - zdradzały inne osoby z produkcji.
Kilka dni po incydencie producent "Hotelu 52"rozwiązał umowę z Radosławem Piwowarskim i o wyreżyserowanie ostatniej transzy serialu poprosił Łukasza Wiśniewskiego.
O Laurze słuch zaginął...
Wiadomo, że w latach 2011-2012 Samojłowicz była aktorką Teatru im. Juliusza Osterwy w Lublinie. W tym czasie nagrała takze partie wokalne do utworów zespołu Funky Trip Foundation. Zagrała też w teledysku zespołu Chemia.
Później wyjechała za granicę. Mieszkała w Niemczech, Estonii czy Tajlandii, gdzie pracowała jako piosenkarka w hotelu. W Berlinie kończyła kurs aktorski metodą Meisnera.
Po powrocie do Polski mogliśmy oglądać ją w teledysku Donatana i Donguralesko. Szansę dała jej też Roma Gąsiorowska, która w 2014 roku zatrudniła ją w swojej szkole aktoRstudio jako wykładowcę.
Rok później Laura zakwalifikowała się do finału 36. Przeglądu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu, a jesienią tego samego roku, bez większych sukcesów, wzięła udział w "The Voice od Poland".
W 2018 roku znów upomniał się o nią mały ekran. Powróciła do Polsatu, dostając rolę Danuty Steckiej w serialu "Ślad".
Teraz znów zobaczymy ją w serialu kryminalnym. Laura dołączy bowiem do grona "Policjantek i policjantów" jako Karina. Kobieta na początku będzie zajmować się sprawą Borysa, któremu udało się zbiec po zabójstwie Karoliny. Niestety, nie wszystko pójdzie zgodnie z planem. Posłuchajcie, co o swojej roli mówi aktorka: