"Policjantki i policjanci": Krzysztof Ibisz w szpitalu z podejrzeniem otrucia
Krzysztof Ibisz przyznał, że praca śledczego wydaje mu się pasjonująca i mógłby być całkiem dobry w tym fachu. Zaskakujące wyznanie padło podczas rozmowy na planie hitu Czwórki "Policjantki i policjanci", w którym gościnnie wystąpił dziennikarz, aktor i prezenter Polsatu. Odcinek serialu z jego udziałem będzie można zobaczyć już w najbliższy poniedziałek, 17 października o godz. 19.
"Myślę, że mógłbym być dobrym śledczym albo prokuratorem, ponieważ cenię sobie logiczne myślenie i zawsze w życiu staram się przewidzieć kilka kroków do przodu, trochę jak w grze w szachy [...] Myślę, że to mogłaby być pasjonujące - wyjaśnianie zagmatwanych spraw" - Krzysztof Ibisz odpowiedział na pytanie, czy widziałby się w roli policjanta.
W "Policjantkach i policjantach" Krzysztof Ibisz zagrał jednak samego siebie, chociaż w fabule serialu przyjdzie mu zmierzyć się z dramatyczną sytuacją, z jaką w prawdziwym życiu szczęśliwie nie miał do czynienia. Gwiazdor Polsatu trafi bowiem do szpitala z podejrzeniem otrucia, co zapoczątkuje śledztwo policjantów i stopniowe odkrywanie wciągającej intrygi.
Krzysztof Ibisz, który oprócz dziennikarstwa ukończył także Wydział Aktorski słynnej łódzkiej Szkoły Filmowej, ma na swoim koncie wiele ról na dużym i małym ekranie, a także w teatrze, gdzie m.in. grał z Alicją Dąbrowską, serialową Leną Kamińską, występującą w tym odcinku "Policjantek i policjantów" w patrolowym duecie z Mikołajem Białachem, granym przez Mariusza Węgłowskiego, również doskonale mu znanym.
"Bardzo lubię pracować z Mariuszem Węgłowskim. Byliśmy razem na planie 'Tańca z Gwiazdami' i na wielu innych planach" - powiedział po zdjęciach, dodając, że bardzo go ucieszyło miłe spotkanie z dwójką aktorów wcielających się w załogę patrolu piątego. "Zawsze mamy mnóstwo śmiechu, a Mariusz jest osobą która kocha rozbawiać ludzi i praca z nim to wieczny uśmiech na twarzy".
Na planie serialu prezenter z uznaniem mówił też o historii, jaką zobaczymy w odcinku: "Przyznam, że jak czytałem scenariusz i moje teksty to pomyślałem sobie: 'Fajnie wymyślona kryminalna historia!'.
Do szpitala trafia znany prezenter telewizyjny, Krzysztof Ibisz. Ordynator oddziału wzywa policję. Na miejsce jedzie parol piąty w składzie Lena Kamińska i Mikołaj Białach. Okazuje się, że prezenter został otruty podczas realizacji popularnego programu na żywo. W jego krwi wykryto śmiertelną toksynę pozyskiwaną z bardzo rzadkiego gatunku żab. Na szczęście dawka trucizny była niewielka i mężczyzna przeżyje. Kiedy patrol piąty rozpoczyna swoje śledztwo w studiu telewizyjnym jeden z uczestników traci przytomność. Czy doszło do kolejnego otrucia? Lena Kamińska i Mikołaj Białach zrobią wszystko, aby odkryć prawdę.
Po służbie Mikołaj Białach, który wrócił już z Holandii, postanawia wykorzystać swój jedyny trop w sprawie dotyczącej przeszłości córki. Czy aspirantowi sztabowemu uda się dotrzeć do człowieka odpowiedzialnego za krzywdę Dominiki Białach?
