Na Wspólnej
Ocena
serialu
7,9
Dobry
Ocen: 12714
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Anna Guzik o swojej płycie oraz aktorskiej przyszłości [WYWIAD]

​Anna Guzik od wielu lat jest jedną z najpopularniejszych aktorek w polskim show-biznesie. 28 sierpnia na rynek trafia płyta "Nocą wszystko gra" śpiewającej gwiazdy, znanej m.in. z serialu "Na Wspólnej" i 9. edycji programu "Twoja twarz brzmi znajomo".

Pomysłodawcą albumu i autorem tekstów jest Jacek Bończyk. Za kompozycje i aranżacje odpowiada Krzysztof Maciejowski. Twórcy płyty podkreślają, że materiał powstawał bez pośpiechu, w atmosferze spokoju i w przekonaniu, że kształtowanie dobrych gustów muzycznych i artystycznych ma głęboki sens już od najmłodszych lat. W rozmowie z Interią aktorka opowiedziała nieco więcej o tym niezwykłym projekcie.

Aleksandra Kalita, Interia: Skąd wziął się pomysł na płytę "Nocą wszystko gra"? 

Anna Guzik: - Wszystko zaczęło się od spektaklu "Singielka 2, czyli Matka Polka" w Teatrze Polskim w Bielsku-Białej, którego twórcą i reżyserem jest Jacek Bończyk, zaś Krzysztof Maciejowski kompozytorem i aranżerem. Na potrzeby przedstawienia powstała "Kołysanka", którą w trakcie spektaklu wykonuje grana przeze mnie bohaterka. Utwór okazał się przepiękną, chwytającą za serce kompozycją i tak nas zaczarował, że zrodził się pomysł płyty dedykowanej dzieciom, z kołysankami właśnie. 

Reklama

- Ten utwór znajduje się również na płycie i od niego wszystko się zaczęło. Choć myślę, że album, który powstał, był również konsekwencją naszej- Jacka, Krzysztofa i mojej- udanej współpracy i artystycznego porozumienia, które osiągnęliśmy w moim monodramie "Singielka" i jego kontynuacji. Nasza współpraca opiera się na całkowitym zaufaniu, a to ogromny komfort dla artystów, którzy muszą się otworzyć i dać cząstkę siebie. Ta płyta jest bardzo osobista, bo dedykowana dzieciom, a kiedy ja nagrywałam myślałam o moich dziewczynkach i chciałam to zrobić jak najlepiej, najczujniej i najpełniej potrafię.

Płyta pełna jest różnorodnych utworów. Który z nich jest pani ulubionym?

- Jest ich kilka... Uwielbiam formę i różnorodność "Nocą wszystko gra", "Lecą sny" jest niezwykle eteryczne i magiczne zarazem, "Piękny jest świat" -mądry utwór podsumowujący płytę z przesłaniem, abyśmy dbali  o naszą Ziemię, aby móc pokazać jej piękno naszym dzieciom, "Świerszcz" jest niezwykle klimatyczny i jest jeszcze kilka utworów, które uwielbiam...(śmiech).  

- Chyba po prostu bardzo lubię tę płytę, włożyliśmy w nią mnóstwo serca i pracy i bardzo się ciesze, że nasz wydawca Agora Music też dał się nam zaczarować. Moim zdaniem to wartościowy materiał dedykowany najmłodszym słuchaczom, ale również ich rodzicom. Powiedzmy sobie szczerze, że kiedy dzieci czegoś słuchają czy oglądają, my robimy to razem z nimi. Fajnie, żeby te treści miały wartość.

***Zobacz także***

Kiedy odkryła pani w sobie pasję do śpiewania?

- Zawsze kochałam muzykę i lubiłam śpiewać, ale mój warsztat, na początku drogi artystycznej, "nie dorównywał" do mojego wnętrza i tego, co chcę przekazać. Praca nad głosem to wieloletnia przygoda, z wieloma potknięciami i sukcesami na koncie. Od kilkunastu lat szkolę swój głos, bo jest on moim narzędziem, którym pracuje na co dzień, a jak to się mówi "wprawa czyni mistrza", więc im więcej i różnorodniej pracuję, tym możliwości głosowe się zwiększają. 

- Na naszej płycie chodziło o uzyskanie intymności poprzez śpiewanie szeptem, delikatnie, są to w końcu w większości kołysanki, które mają uspokoić i wyciszyć dziecko. Wiele osób jest zdziwionych moim głosem, bo znają mnie głównie z realizacji telewizyjnych, ale od lat występuję na teatralnej scenie, również w przedstawieniach muzycznych, więc śpiew, piosenka są mi bardzo bliskim sposobem artystycznego wyrazu.

Jak już wspominaliśmy płyta "Nocą wszystko gra" jest przedłużeniem współpracy z Jackiem Bończykiem oraz Krzysztofem Maciejowskim. Jak współpracowało Wam się przy takim większym muzycznym projekcie?

- Myślę, że trudno o większy komfort pracy aniżeli udało się nam osiągnąć przy realizacji tego projektu. Znamy swoje możliwości i umiejętności, wiedzieliśmy jaki efekt chcemy osiągnąć i każdy z nas starał się dać jak najwięcej z siebie. Ta płyta ewoluowała zresztą, bo zaczęło się od kołysanek, a po jakimś czasie wpadł pomysł na bajeczki ze strony Jacka. 

- Kompozycje Krzysztofa również nadały inny bieg tej płycie i tak powstało coś wyjątkowego, co wymyka się, moim zdaniem, z szufladki "płyty z kołysankami". Najważniejsze jest jednak to, że materiał jest niezwykle wartościowy pod względem muzycznym, tekstowym i interpretacyjnym i o to chodzi, aby nasze dzieci słuchały rzeczy pięknych, rozwijających ich wyobraźnię i pogłębiających wrażliwość.

Czy fani mogą się spodziewać od pani płyty w innym stylu?

- Nigdy nie mówię nie, moja droga artystyczna pokazuje, że wiele rzeczy może się wydarzyć i zaskoczyć nawet mnie samą jak np. bardzo ciepło przyjęty mój #hot16challenge2. Nigdy nie myślałam, że będę rapować, a jednak podjęłam rękawicę, którą rzucił w moim kierunku Prezydent Bielska-Białej Jarosław Klimaszewski, nie mając kompletnie pojęcia co z tego wyjdzie. Uważam, że z takich szalonych pomysłów i wyzwań powstają czasem bardzo wartościowe rzeczy, więc chętnie rzucam się na głęboką wodę z nadzieją, że dopłynę do brzegu! (śmiech)

- Teraz jednak moim celem i największym marzeniem jest , aby nasza płyta "Nocą wszystko gra" trafiła do dzieci i ich rodziców, żeby mieli szansę posłuchać historii, które wymyśliliśmy specjalnie dla nich.

***Zobacz także***

Czyli nie planuje pani przerwy od aktorstwa. Fani m.in. "Na Wspólnej", zapewne odetchną z ulgą, że nie zniknie pani z ekranów.

- Zdjęcia do serialu rozpoczęły się końcem sierpnia i trwały całe wakacje. Z powodu trzymiesięcznej przerwy, wymuszonej epidemią koronawirusa, musieliśmy nadrobić prace nad serialem latem, aby móc na spokojnie rozpocząć emisję we wrześniu. Serial "Na Wspólnej" wraca wraz z jesienna ramówką, więc widzowie mogą czuć się spokojni o swoich ulubionych bohaterów.

Co czeka Żanetę w nowych odcinkach?

- Żaneta wraz z mężem wróci do swojej starej pasji czyli off-roadu i jak zwykle sprawy się skomplikują...(śmiech) Będzie tez wątek mamy czyli Heleny Kopeć granej przez Małgosię Peczyńską, więc u Szulców będzie kolorowo!

W Żanetę wciela się pani już od wielu lat. Czy lubi pani swoją postać?

- Bardzo lubię, Żaneta jest osobą niezwykle stanowczą, w przeciwieństwie do mnie, więc mogę sobie pokrzyczeć na męża, w serialu...(śmiech) Jest ze mną od kilkunastu lat i zawsze z ciekawością czekam jakie przygody wymyślą jej scenarzyści. Bardzo lubię również moich serialowych partnerów- Wojtka Błacha, Waldka Błaszczyka, Sylwię Gliwę, Bożenkę Dykiel i Miecia Hryniewicza. Fajnie jest pracować z ludźmi, których się lubi. Myślę, że moja Żaneta też jest lubiana jako postać i bardzo mnie to cieszy.

swiatseriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy