"Na sygnale": całkowicie zmieni swój charakter. Ratownicy będą w szoku
W odcinku 756 do bloku Bronka wprowadzi się nowa sąsiadka Lucynka, która w ekspresowym tempie sprawi, że mężczyzna trafi do szpitala. Z kolei Banach ma już po dziurki w nosie zastrzeżeń przełożonych. Poważnie rozważy propozycję wyjazdu... do Afryki! A co z Igą, która nagle zmieni swoje zachowanie?
W odcinku 756 w serialu pojawi się nowa bohaterka: Lucynka (w tej roli Maria Gładkowska). Seniorka wprowadzi się do bloku Bronka - i od razu zacznie się sąsiadem interesować. A gdy po wspólnym obiedzie Bronek nagle źle się poczuje i zostanie pacjentem doktora Lisickiego... ten uzna, że sympatyczna gospodyni mogła go otruć, serwując "wybrankowi" muchomory!
- W przypadku tego grzyba objawy pojawiają się po około 12. godzinach od spożycia, trwają kilka godzin, a później następuje faza utajenia, czyli pozorna, zwykle 10-godzinna poprawa...
- No... to mnie leczcie!
- Jeśli to sromotnik... to nie ma jak. Chyba że przeszczepienie wątroby i nerek, bo te organy wysiądą pierwsze... O ile akurat znajdzie się dawca.
Z kolei w odcinku 757 Wiktor stanie w obronie Zdzisia i spotka się z dyrektorem, ale znów poniesie porażkę.
- Banach... Masz pan u siebie totalny bajzel! Nie tylko koncerty, ale nawet faceci w damskich ciuszkach... Co? Myślałeś, że mi nie doniesiono, co jeszcze się u was odwala?!
- Zadaniem pogotowia jest ratowanie ludzi... A pod tym względem moi ratownicy są w krajowej czołówce!
- Najwyższy czas przykręcić śrubę tej... zbieraninie!
Po rozmowie z szefem doktor Banach będzie za to w tak złym nastroju, że... zacznie marzyć o ucieczce do Afryki - ku przerażeniu swojej żony.
- Może rzućmy to wszystko i jedźmy do Konga? Tam wszystko jest prostsze... Trzeba ratować ludzi i tyle. Wreszcie rozumiem, co wilk chciał mi wtedy powiedzieć...
- Wilka w to nie mieszaj, byłeś pod wpływem...
- A poza tym... tam jest pięknie! Obok ich wioski jest Wirunga...
- Kto? - Nie słyszałaś o tym najstarszym parku narodowym w Afryce? Żyją tam górskie goryle...
- Wiktor! Wygłupiasz się z tym wyjazdem, prawda?
Tymczasem Iga zajrzy do bazy, by podziękować za ocalenie życia - tak grzeczna i radosna, że ratownicy wręcz osłupieją z wrażenia.
- Dzień dobry, moi drodzy! Chciałam podziękować, że mnie wyciągnęliście z tego karambolu... I przeprosić, że wcześniej byłam dla was taka niemiła... Smacznego! Dobrego dnia, kochani!
- Naprawdę przyszła nam podziękować... czy znowu mam omamy?
- Ta zmiana zachowania wynika z dziesięciomilimetrowego krwiaczka...
- Ale mówiłeś, że nie stwierdzono żadnych objawów neurologicznych...
- Bo nie stwierdzono! Ale niestety, zmienił się jej charakter.
- Wolałeś ją... gdy była wiedźmą?
Zobacz też: "Barwy szczęścia": Jeden błąd sprawi, że straci go na zawsze. To koniec
