"M jak miłość": Kamilu, nie rób sobie nadziei... Nie odzyskasz Magdy!
W 1436. odcinku "M jak miłość" (emisja w TVP2 we wtorek 9 kwietnia o godzinie 20.55) Kamil zjawi się w szpitalu, by choć przez chwilę pobyć przy pogrążonej w śpiączce Magdzie. Na korytarzu przed salą byłej kochanki wpadnie na Ankę. Powie jej, że pielęgniarka nie chce go wpuścić do Magdy...
- Ja do siostry. Magdalena Marszałek. Jest tutaj, prawda? - Anka zwróci się do pielęgniarki władczym tonem.
- A to mój mąż. Wchodzi ze mną - doda, wskazując na Kamila.
Wkrótce potem oboje staną oko w oko z Budzyńskim (Krystian Wieczorek). Gryc przedstawi mu się. Uścisną sobie dłonie... Anka wyczuje, że Kamil wolałby nie rozmawiać teraz z Andrzejem.
- Chodź, napijemy się kawy - zaproponuje mu.
Usiądą razem na korytarzu w pobliżu automatu z kawą.
- Niewiele się zmieniłeś. A ta siwizna... tylko dodaje ci uroku - szepnie Anka, patrząc Kamilowi prosto w oczy.
- Przyjechałeś tu dla Magdy, prawda? - zapyta wprost.
Gryc uśmiechnie się i skinieniem głowy potwierdzi.
- Nie rób sobie nadziei. Ten jej związek z Andrzejem jest jak skała - usłyszy.
Kamil roześmieje się, jakby usłyszał dobry dowcip.
- Sprawdzałaś? - zażartuje.
- No pewnie, nie byłabyś sobą, gdybyś nie spróbowała - stwierdzi, zanim Anka zdąży mu odpowiedzieć.
Anka niespodziewanie położy mu głowę na ramieniu, a on odwzajemni się jej równie przyjacielskim gestem - przytuli dziewczynę do siebie.
Tymczasem Budzyński dowie się od lekarza Magdy, że w krwi jego ukochanej znaleziono ślady substancji psychoaktywnych! Od razu przypomni sobie, że poprzedniego wieczoru - tuż przed zapaścią - Magda spotkała się z Kamilem. Będzie niemal pewny, że to Gryc podał jej narkotyki...