"M jak miłość": Jak odzyskać męża? Ula przypomni Bartkowi, że jest świetna... w łóżku!

W 1491. odcinku "M jak miłość" (emisja we wtorek 4 lutego o godzinie 20.55 w TVP2) Ula i Bartek po raz kolejny spotkają się na sesji terapeutycznej, a potem pójdą razem na kawę.

- Wiesz dlaczego lubię te nasze spotkania u terapeutki? Bo potem idziemy na randkę - uśmiechnie się Ula, gdy usiądą naprzeciwko siebie przy kawiarnianym stoliku.

- Na tę randkę... czekam cały tydzień - doda, patrząc mężowi prosto w oczy.

Godzinę później Lisiecki odwiezie ją do siedliska.

Żona niespodziewanie zaproponuje mu, by po pracy wpadł na obiad.

- Nie puszczę cię, dopóki mi nie obiecasz, że przyjedziesz - szepnie.

Bartek podziękuje za zaproszenie i zgodzi się je przyjąć. Wkrótce potem zasiądzie do stołu nakrytego dla dwóch osób...

- Dzisiaj mamy siedlisko tylko dla siebie - powie mu żona.

Po kolacji Lisiecki skomplementuje talent kulinarny Uli, a ona stwierdzi, że gdyby tylko chciał, mógłby codziennie jeść - zamiast zupek chińskich - przyrządzane przez nią pyszności.

- Jak długo to jeszcze będzie trwało? Kiedy w końcu wrócisz do domu? Tęsknię za tobą... bardzo - wyzna mężowi.

- Ja za tobą też - usłyszy.

Ula stwierdzi, że chyba nie ma sensu przechodzić przez wszystkie etapy terapii, skoro oboje chcą tego samego.

Nagle przytuli się do Bartka i zacznie go całować, a on... odwzajemni pocałunek. Chwilę później oboje wylądują w łóżku. Połączy ich namiętny seks.

- Uwiodłaś mnie - westchnie Bartek, gdy będzie już po wszystkim.

- Zostań - poprosi go żona, po czym zapewni, że dla niej liczy się tylko on.

Następnego dnia Lisiecki wyzna Andrzejkowi (Tomasz Oświeciński), że jest trochę skołowany tym, co zaszło między nim i Ulą, ale bardzo poważnie rozważa powrót do domu i do żony.

- Bardzo bym chciał wrócić - powie.

Czy jedna noc w sypialni wystarczy, by Bartek znów do szaleństwa zakochał się w Uli?