W poniedziałek policjant zrobi bliskim niespodziankę, wróci na chwilę z "delegacji" do domu - i przy okazji da narzeczonej romantyczny prezent.
- Mieliśmy kiedyś pojechać w podróż życia... Co powiesz na... Indonezję? Dwa tygodnie na Bali?
- Rozbiłeś bank?! - Nie, po prostu od jakiegoś czasu na to oszczędzałem.(...) I pomyślałem sobie, że fajnie by było, jakby ta podróż życia była... podróżą poślubną. - Ja chyba śnię...
- Powinieneś częściej wyjeżdżać i wracać...
Sonia spędzi w końcu z ukochanym namiętną noc - na nowo szczęśliwa i beztroska. Ale przede wszystkim: nieświadoma, że Janek cały czas ją okłamuje...
Bo jego wyjazd do Warszawy nie okaże się wcale tak bezpieczny, jak Morawski dotąd twierdził.