W ostatnich latach Krzysztof Globisz stoczył zwycięską walkę z chorobą.
18 lipca 2014 roku aktor nagrywał w studiu radiowym słuchowisko "Martwe dusze".
Wieczorem - w hotelu, w którym zatrzymał się na czas pobytu w Warszawie - dostał udaru. Lekarze drżeli o jego los, w końcu orzekli, że do końca życia nie będzie w stanie poruszać się samodzielnie i nigdy już nie będzie mówił.
Do tej pory zmaga się z afazją.
"Afazja stała się moją koleżanką. Polubiliśmy się. Ta przyjaźń z przypadku trochę potrwa" - wyznał Krzysztof Globisz, gdy półtora roku po udarze wrócił na scenę i przed kamerę.
Obecnie Krzysztof Globisz wciela się w postać Piotra Melecha w serialu TVP "Leśniczówka", a jeszcze przed wybuchem pandemii jeździł po Polsce ze spektaklem "Wieloryb The Globe" w towarzystwie swoich byłych studentów.
W spektaklu grał samego siebie - aktora walczącego o każdą głoskę i sylabę.