Kultowe seriale
Ocena
serialu
8.1
Bardzo dobry
Ocen: 11078
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Szli razem przez życie przez 30 lat. Nie mogła się z nim pożegnać

Stanisław Bareja – legendarny reżyser, któremu zawdzięczamy m.in. seriale "Alternatywy 4" i "Zmiennicy" oraz kultowe komedie "Poszukiwany, poszukiwana" i "Miś" - przez całe życie był "mężem swojej żony". O Hannie Kotkowskiej mówił, że jest miłością jego życia. Niestety, gdy odchodził w szpitalu w Essen, nie mogła się z nim pożegnać, bo odmówiono jej paszportu...

Stanisław Bareja miał 27 lat i był świeżo upieczonym absolwentem wydziału reżyserii Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej w Łodzi, gdy Antoni Bohdziewicz – jego były wykładowca – zaproponował mu posadę asystenta. Miał zamiar nakręcić "Szkice węglem" i pilnie potrzebował kogoś, kto pomoże mu "ogarnąć" produkcję filmu.

Pierwszym zadaniem Staszka było przeprowadzenie zdjęć próbnych z udziałem kandydatek na statystki. Wśród dziewcząt, które przyjechały na casting do Łodzi, znalazła się studentka historii sztuki na Uniwersytecie Warszawskim, pełna wdzięku Hanna Kotkowska.

Reklama

Był 4 maja 1956 roku, gdy po raz pierwszy Stanisław zobaczył swą przyszłą żonę. Spodobała mu się. Uznał, że nadaje się do roli Dziewczyny nr 4 czy 5, która razem z innymi nastolatkami miała pojawić się w kilku scenach zbiorowych.

Stanisław Bareja nie odstępował Hanny nawet na krok

Kto wie, jak potoczyłyby się losy Stanisława i Hanny, gdyby po zdjęciach próbnych nie spotkali się w... pociągu z Łodzi do Warszawy. Całą drogę rozmawiali o książkach, które przeczytali. Okazało się, że mają podobny gust i podobne spojrzenie na świat. Wtedy jednak nic jeszcze nie wskazywało na to, że zostaną parą.

"W lipcu zaproszono mnie na zdjęcia do Buska" - wspominała Hanna Kotkowska po latach w liście do uczestników festiwalu filmowego "Barejada", dodając, że Stanisław przez tydzień nie odstępował jej ani na krok.

"Jesienią Staszek zaczął pojawiać się w Warszawie, a dwa lata później – 26 czerwca 1958 roku został moim mężem" - napisała.

Po ślubie państwo Barejowie zamieszkali w malutkim pokoju kwaterunkowym na V piętrze kamienicy przy ul. Brackiej w stolicy. Stanisław przygotowywał się wtedy do nakręcenia debiutanckiej fabuły, Hanna pracowała w Muzeum Narodowym i uczęszczała na zajęcia do studium filmowego przy Instytucie Sztuki PAN.

Kasia – ich córka – pojawiła się na świecie 7 lutego 1960 roku, Jan dołączył do rodziny sześć lat później: 30 marca 1966 roku.

"Byliśmy świetną rodziną" - opowiadała Katarzyna Bareja, wspominając dzieciństwo w rozmowie z "Twoim Stylem".

Stanisław Bareja w każdym filmie zatrudniał kogoś z rodziny

Hanna Kotkowska twierdzi, że małżeństwo bardzo zmieniło i ją, i Stanisława. Przed ślubem prowadzili bujne życie towarzyskie, a potem uwielbiali być w domu tylko ze sobą. Gdy po kilku latach gnieżdżenia się na 11 metrach kwadratowych w końcu przeprowadzili się do szeregowego domu przy ul. Fitelberga na tzw. Osiedlu Artystów, znów nabrali ochoty na spotkania ze znajomymi.

"Jak przychodzili goście, Staszek wyczarowywał przyjęcie, miał talent do wyczarowywania dań... z niczego. W naszej kuchni to on był królem" - wspomina wdowa po reżyserze.

Mało kto wie, że to żona zainspirowała Bareję do nakręcenia komedii "Poszukiwany, poszukiwana". Pewnego dnia opowiedziała mu, co przytrafiło się jej znajomemu malarzowi... Hanna pojawiła się nawet w filmie jako asystentka głównego bohatera, granego przez Wojciecha Pokorę Jana Marii Rochowicza. Zagrała też pasażerkę "Batorego" w "Żonie dla Australijczyka".

Stanisław Bareja w każdym swoim filmie zatrudniał kogoś z rodziny – córka pojawiła się m.in. w "Małżeństwie z rozsądku" i "Nie ma róży bez ognia", a syn w "Brunecie wieczorową porą" i słynnym "Misiu".

"Staszek był świetnym ojcem. On uwielbiał być tatą" - twierdzi Hanna Kotkowska.

Stanisław Bareja: Żonie reżysera nie pozwolono się z nim pożegnać

Państwo Barejowie uchodzili za bardzo zgodne i szczęśliwe małżeństwo. Dla reżysera rodzina zawsze była na pierwszym miejscu. Stanisław Bareja zaczął po 50. urodzinach podupadać na zdrowiu. W 1983 roku przeszedł operację wszczepienia bajpasów, miał poważne problemy z sercem.

Na początku czerwca 1987 roku – wkrótce po zakończeniu zdjęć do serialu "Zmiennicy" - filmowiec wyjechał do Niemiec, by skorzystać ze stypendium przyznanego mu przez Muzeum Folkwang w Essen. Miał pracować nad filmem dokumentalnym o Zagłębiu Ruhry.

11 czerwca doznał udaru mózgu i trafił do szpitala. Żona reżysera dowiedziała się o tym kilka godzin później. Chciała natychmiast pojechać do Essen, ale odmówiono jej paszportu, podejrzewając, że zamierza razem z mężem uciec z kraju.

Hanna Kotkowska przed dwa dni przekonywała urzędników, żeby pozwolili jej na wyjazd. W końcu wydano jej paszport, ale było już za późno... Nie zdążyła pożegnać się z mężczyzną, u boku którego szła przez życie przez 30 lat. Stanisław Bareja zmarł w szpitalu w Essen 14 czerwca 1987 roku. Miał zaledwie 58 lat.

Czytaj więcej: "Dzieliła się" mężem z inną znaną polską aktorką. Wiedziała o jego romansie

Źródło: AIM
Dowiedz się więcej na temat: Stanisław Bareja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL