Pod koniec życia aktorka odcięła się od całego świata. Nie potrafiła poradzić sobie z problemami i ucieczki od nich szukała w alkoholu.
Doszło do tego, że nie była w stanie pracować, bo choroba alkoholowa uniemożliwiała jej normalne funkcjonowanie. Zaczęła tracić kontrolę nad swoim życiem, ale nie chciała przyjąć pomocy, jaką wiele razy oferowali jej przyjaciele z "Klanu".
Pewnego dnia po prostu nie zjawiła się na planie i nigdy już nie wróciła. Zerwała kontakt ze wszystkimi znajomymi... Zmarła 20 lutego 2018 w wieku 61 lat na wylew krwi do mózgu.